piątek, 25 marca 2011

Od autorki

Pewnego marcowego poranka roku 2010 usiadłam na tarasie, by podziwiać piękno panoramicznej natury brazylijskiej mata atlantica (zielony pas leśny nad Atlantykiem). Jak co dzień, rozkoszowałam się kompozycją barw otoczenia. Błękit nieba, dziesiątki odmian zieleni roztaczającej się w promieniu 180° i w pasie 2,5 km do Atlantyku.
       

Małe okienko na ocean otwierające nieskończenie długi horyzont, na którym od czasu do czasu pojawiają się wielkie transportowce, żaglowce lub maleńkie łupinki łodzi rybackich.
Błękit nieba znakomicie koresponduje z tą zielenią i niebieskim kolorem wody w basenie, doprowadzanej z kamiennego wodospadzika (braz. cachoeira), który wykonany został około półtora roku temu, przez brazylijskiego murarza, według projektu mojego męża Alexa. Przenosząc wzrok na kamienną układankę wodospadzika, w pewnym momencie dostrzegłam coś niezwykłego. Była to postać Papieża Jana Pawła II, wykonana z tych właśnie kamieni. Nie mogłam uwierzyć. Przecież ten wodospad istnieje już od tak dawna, przyciągając nasze codzienne spojrzenia jak i spojrzenia, dziesiątek oczów naszych gości, przebywających niemalże nieustannie na naszej fazendzie. Dlaczego nie widziałam tego wcześniej? Dlaczego nikt tego nie zauważył? Z początku bardzo nieufnie, wielokrotnie, przez kilka dni badałam moje spostrzeżenia. Wreszcie zdecydowałam się podzielić tym z Alexem. On, zatwardziały racjonalista, miał być moim sędzią w tym temacie. Jeżeli on też dostrzeże tę postać – myślałam wtedy – będę najszczęśliwszą osobą na świecie. Cóż za prezent od universum!

     
                                                                                    Alex przyglądał się wodospadowi długo, badawczo, wreszcie po pewnym czasie potwierdził moje odkrycie. Tak, to postać naszego Papieża. Jan Paweł II, w białym papieskim berecie, klęczący do modlitwy z rękami złożonymi na splocie słonecznym. Wzrok skierowany ku ziemi, w głębokim zadumaniu. Nasz Papież objawił się Polakom na obczyźnie. Jakie przesłanie kryje się za tym odkryciem? Codziennie, coraz bardziej oswajałam się z widokiem naszego fazendowskiego gościa. Po krótkim czasie zrodziła się sympatia i ogromna wieź, jaką zaczęłam odczuwać w moim sercu. Z dnia na dzień coraz silniejsza, przeradzająca się w miłość. Miłość do naszego Papieża, wielkiego Polaka, wspaniałego człowieka. Spędzałam coraz więcej czasu na tarasie, poświęcając każdą wolną minutę na myślowe rozmowy z moim gościem. Z początkiem czerwca, natchniona pewnymi przepięknymi myślami, wzięłam zeszyt i długopis, żeby je spisać. Tak powstał pierwszy wiersz, który zatytułowałam „Modlitwa z JP II”. W ciągu dwóch miesięcy powstało następnych czternaście. Te poetyckie myśli przychodziły od niego, we wspólnej telepatycznej wymianie naszej altruistycznej miłości. Dokładnie 27 lipca 2010, spisując jak zwykle otrzymane myśli do wiersza, zauważyłam, że pojawia się  ich coraz więcej i nie jest to już tekst poetycki tylko dłuższa rozmowa, którą postanowiłam zapisywać. Tak powstała niniejsza książka, przesłanie Jana Pawła II dla ludzi, aby przebudzić ich świadomość. Książka poświęcona ratowaniu Ziemi, znajdującej się obecnie w fazie kosmicznych przeobrażeń. Jan Paweł II informuje ludzkość, co może zrobić dla naszej Planety i dla siebie już dziś, na granicy schyłku kalendarza Majów, ażeby w procesie transformacji osiągnąć dojrzałą świadomość, umożliwiającą wysyłanie Ziemi bezwarunkowej miłości, tak potrzebnej dla pomyślnego zakończenia galaktycznego projektu. Obraz Nowego Świata, który Jan Paweł II odsłania w tej książce jest piękny, pełen miłości, radości i równych szans dla wszystkich jej mieszkańców. 

Niniejszy Blog poinformuje wszystkich zainteresowanych o tresci Przeslania Jana Pawla II.   

W milosci
Mira Mirantes
mira.mirantes@gmail.com

4 komentarze:

  1. Przejrzałam Twój blog. Jest dość ciekawy i przystępny :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Milo mi Sabrina, ze poswiecilas przeslaniom JP II swoja uwage :)
    Czy grupa Medytacje 2012 jest nadal aktywna? Chetnie bym dolaczyla, lecz mam maly konflikt czasowy. Brazylia jest w strefie czasowej -5, czyli wieczorne medytacje bylyby dla mnie popoludniowymi, a to jest praktycznie niewykonalne. bardzo mi sie podoba aktywnosc duchowa w Polsce. Serdecznie i cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Droga Miro...
    czuję Twoją bliskość emocjonalną..to takie trudne do sprecyzowania...mam nadzieję,że nie muszę się wysilać..a odbierasz moje emocje???
    Jeśli chodzi JPII jest mi szczegolnie bliski...czuję jego obecność...byłam kiedyś na audiencji w Rzymie mam takie cudowne bliskie zdjęcie, kiedy moje oczy wpatrują się w Niego jak w Boga...
    oj w cudownym miejscu mieszkasz moja droga siostro...Kanada jest ogólnie cudowna...pełna tajemnic natury...
    Uściski z Polski
    Gabi

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja Droga Gabi. Tak, czuje ta mocna wiez emocjonalna, przybywa nam coraz wiecej wspolnych ogniw :)
    A fakt wiezi wywolanej postacia JP II jest szczegolny... Piszesz, ze czujesz jego obecnosc... Czy udaje Ci sie rowniez nawiazywac z Nim kontakt mentalny? Jest niezmiernie kochany, pelen ciepla i milosci...
    Usciski z Brazylii
    Mira

    OdpowiedzUsuń