Ten Świat należy do nas. Do ludzi.
W latach 2013 – 2018 działało Stowarzyszenie "Rytm Ziemi", które zainicjowało w Polsce ruch Gospodarki Dobra Wspólnego. Wtedy, w początkowej fazie jego tworzenia miałam taką wizję:
Jest rok 2025. Na pierwszym międzynarodowym kongresie Dobrostanu, zorganizowanym w Warszawie przez Społeczność „Zmiana”, spotykają się pionierzy i działacze z wielu państw świata, ażeby zakomunikować radosne przesłanie: Jesteśmy Zmianą, która odnosi ogromne sukcesy w obszarach lokalnych oddziaływań na społeczeństwo. Ono się przeobraża. Los każdego człowieka w obszarach działania staje się nadrzędnym podmiotem starań i troski, we wszystkich dziedzinach i aspektach: zdrowia, edukacji, spełnienia zawodowego, dobrych relacji międzyludzkich, zdrowego podejścia do potrzeb materialnych i pieniądza, jako środka do celu. Dobrego środka płatniczego. Dzisiejsza społeczność odczuwa w regionach wspólnego oddziaływania prawdziwy Dobrobyt. Rozwija się lokalny przemysł, lokalne rolnictwo dostarcza ekologicznych, coraz zdrowszych produktów, rynki lokalne stają się coraz bardziej samowystarczalne. Zasięg naszego oddziaływania jest jeszcze stosunkowo mały, ale definitywnie odnosimy sukcesy. Gwarantujemy Dobrobyt, uszczęśliwiamy ludzi. Czy chodzi o coś więcej?.....
Przyszedł rok 2025.
Idea Gospodarki Dobra Wspólnego nie znalazła w Polsce obszaru sprzyjającego do
jej rozwoju, w innych krajach natomiast rozwija się do dnia dzisiejszego i
wnosi wiele pozytywnych wartości. Nie ma się co dziwić, przecież w Polsce mamy
coraz mniej firm z polskim kapitałem, który w całości (zysk) ucieka z Polski. Zatem, jak mają się do tego wartości i
idee tego nurtu? No nijak, bo ani nasz kraj, ani mieszkańcy nie mają z tego nic! Albo
gorzej, przecież potraciliśmy własne lokalne rynki a to, co moglibyśmy dla siebie
zachować, i tak jest nam w dalszym ciągu odbierane. Trzymam się tylko tego tematu, nie wspominając o chaosie, jaki ogarnął nieomal cały świat... Także i Polskę. Jednak życie toczy się dalej i na pewno chcemy, każdy w swoim środowisku, żyć w spokoju i w wartościach.
Ja w nie (wartości) wierzę i dlatego ufam, że Dobro Wspólne w Polsce znajdzie podłoże do działania, może nie na wszystkich płaszczyznach, ale może zmienić los wielu ludzi, szukających rozwiązań w temacie zdrowia czy budowania własnego dobrostanu.
O tym, jak to sobie konkretnie wyobrażam, napiszę w kolejnych postach. W zarysie napiszę tylko, że jest to dla mnie totalnie nowy temat, nowa idea, oparta na dobrych przesłankach istniejącego już zakresu działania. Nowe jest to, że widzę w tym zakresie piękną perspektywę i możliwość uczynienia z tego działania programu Dobra Wspólnego, do którego będą mieli dostęp wszyscy, którzy się tym zainteresują i którym dbałość o zdrowie własne i najbliższych leży na sercu. W polu mojego widzenia pojawia się zmiana podejścia do tematu zdrowia, edukacja prozdrowotna oraz przemyślana Zasada Dobrostanu, towarzysząca tej idei.
Komentarze
Prześlij komentarz