Czesc I "Przeslanie Jana Pawla II", Rozdzial "Wazne informacje"
Z wielu wspomnień jedno mam najgorętsze i nie dotyczy ono okresu wielkości, stania na kobiercu, na który skierowane były miliony oczu. To jedno gorące wspomnienie zawierało się w istocie mego bycia człowiekiem.
Kiedy wędrowałem po górach w klimacie zjednania ze wszechświatem, wtedy czułem, że dosięga mnie Boska ręka, spoczywając na moim ramieniu, i w tej sekundzie poczułem przenikającą mnie miłość do świata.
Ale to nie wszystko. Poczułem odwagę głoszenia tej Bożej miłości, ona mną zawładnęła, ogarnęła całe moje jestestwo, całego mnie, na zawsze.
Dlatego dziś, chcę ci ją przekazać, tak jak ją przekazuję wszystkim moim dzieciom. Nieś to przesłanie, bo jesteś moim kanałem do świata, świata, który się na nowo narodzi, świata miłości.
Chcę ci przekazać ważne informacje.
Nie traćcie wiary, powstańcie, zjednoczcie się w bratnich kręgach i twórzcie MIŁOŚĆ – w gestach, czynach i myślach niezakłóconych udręką dnia, bo nic nie zdoła jej wykorzenić z dusz o wielkim sercu, dusz zjednanych w nowej potędze wartości prostoty. Nie uciekaj od tej idei, albowiem prostota nie oznacza głodu. Będzie ci dane żyć skromnie nawet wtedy, gdy będziesz opływać w dostatku. Mówię tu o prostocie serc, skromności ludzkich zachowań.
Każda sekunda wyprodukowanej miłości jest wielkim darem dla ziemskiej Gaji. Jest potrzebnym lekiem. Ona jest teraz osłabiona, jej energia wyczerpuje się w regionach zła, spotęgowanych przez media, które karmią miliony szukających w nich źródła oderwania od codzienności, źródła zapomnienia. I to zło, spotęgowane zarodkiem myśli tych milionów, ono zabija miłość, jedyne źródło ukojenia ran, zabliźniania otwartych urazów, wiecznie odświeżanych nową falą obojętności.
A miłość produkuje energię, siłę, stwarza barierę w postaci przepięknej aury, uwidaczniającej się poprzez tęczę, która pojawia się wszędzie tam, gdzie zalążek miłości.
Wasze zjednanie dodaje określonej mocy, potrafi tworzyć silne sploty światła, fizycznej manifestacji miłości. W waszej wspólnej modlitwie zrodzą się elementarne cząsteczki, zarodki, które spotęgowane, zbudują nowy świat.
- Jaki świat zbudujemy? Gdzie? Tu na ziemi?
- Tak, Gaja będzie tym miejscem, planetą spokoju i piękna, jakie nam się nawet nie śniło w fizycznym kobiercu człowieczeństwa.
- Opowiedz mi o tym.
- Czy widzisz zieleń natury? Jak ją widzisz?
- W wielu odcieniach, świeżą, soczystą, starą, młodą, głęboką, ulotną, życiodajną i śmiercionośną, będącą potęgą, a jednocześnie kruchą, łamiącą się po to, by powstać, urodzić się na nowo. Kocham zieleń.
- Dobrze to ujęłaś. Chcę ci to rozszerzyć. Spójrz na nią jeszcze raz. Czy widzisz te czarne dziury, które kryją się w jej wnętrzu? One są źródłem istnienia, tam powstają światy dotychczas dla nas nieosiągalne, bo zamknięte w dobie zła. To, co ludzkie oko zdolne jest dostrzec, skupiając się na zieleni natury, będzie dla was w nowym świecie maleńkim zalążkiem doznań, które zamanifestują się dopiero po przekroczeniu bariery czerni. Ten nowy świat jest pięknem waszej duszy, im więcej w nim miłości, tym bardziej spotęgowane będą doznania, jakie ta czerń w sobie zawiera. Tam są skumulowane tysiące barw, istnień, doznań. Wciągnięta raz w tę głębię, nie wydostaniesz się z niej, więcej – będziesz stanowić jej element. I tak, krok po kroku, każdy z was, moje kochane dzieci, przejdzie do krainy czarów, krainy bajki, która niejednokrotnie już została wam przekazana ustami posłańców Bożych, połączonych telepatycznie z ziemskimi wybrańcami. Ich przekazy – wiersze, książki, filmy, opowieści, dotarły dzisiaj do wszystkich zakątków świata. Także i ty widziałaś je, czytałaś, płakałaś z emocji, miłości i tęsknoty do miejsc, jakie na was czekają. W rzeczywistości. Tu, na Ziemi.
Dalszy ciag w Rozdziale "Potega milosci"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz