Na leśnej polanie odbyła się coroczna konferencja leśnych mieszkańców. Pod przewodnictwem Sowy rozpoczęto debatę na temat drogi życia w 2012 roku. Jako pierwszy odezwał się Niedźwiedź. Ja jestem przekonany, że najlepszą i jedyną drogą jest zaufać naszym kosmicznym braciom i przeczekać. Oni za nas wszystko uregulują. Tak więc śmiało mogę do wiosny przezimować, a potem dalej na nich czekać. Grupka zwierząt przytaknęła niedźwiadkowi i ustawiła się wokół niego. Na czoło wysunął się Zając. Coś ty, niedźwiadku. Myślisz, że jak prześpisz pół roku, to problem sam się rozwiąże? Ooo nie. Ja nie będę siedział z założonymi rękami. Przecież mamy tyle do zrobienia. Działajmy, protestujmy, wymagajmy, odkrywajmy prawdę, wykrzyczmy zło, niech się ciemni wreszcie wyniosą z naszej planety. To my sami jesteśmy za to odpowiedzialni. Walczmy o sprawiedliwość i prawdę na naszym globie. Spora grupka zwierząt przyklasnęła zajączkowi, rozdmuchując gwarną dyskusję, nie dającą się w żaden sposób ucisz...
"Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie". (Mahatma Ghandi)