wtorek, 31 grudnia 2013
poniedziałek, 23 grudnia 2013
W choinkowym zapachu przemian....
Kochani Czytelnicy. Dokonuje się ogromna przemiana, czy ją również odczuwacie? Powrót do świątecznych tradycji, uspokojenie, akceptacja, to tylko zewnętrzne oznaki tego, co się tak naprawdę pod tym kryje. Zwycięża energia Miłości, na razie ciągle jeszcze skrzętnie skrywana pod płaszczem dobroci, przyjacielskich działań. Ale się zaczyna coś ciekawego dziać. Ludzie się ze sobą łączą. Przybywają inne, nowe związki, a ich łączem jest ogromna potrzeba bycia w bliskości. Grupują się przyjaciele, ludzie podobnie myślący, grupy działań w przeróżnych interesach, nie odczuwa się wpływu starych wzorców, one powoli zanikają. Potrzeba łączenia się zaczyna dominować, rozrasta się, ma się poczucie, ze świadomość grupy zaczyna przeważać nad interesami jednostek. Są to pierwsze oznaki transformacji naszej cywilizacji. Energia Miłości i odczuwanie sercem zaczyna dominować.
Miejmy zatem tą świadomość i z radością przywitajmy Nowy Rok 2014, rok zapowiadanych zmian. Mam wrażenie, ze się wszyscy w tym roku odnajdziemy. Ze spełnią się nasze marzenia – te dawno już odłożone na półkę zapomnienia… Jaka to będzie wspaniała niespodzianka, odkryć je na nowo, odkryć ich moc, ich realizacje. Życzę Wam, kochani, właśnie tak pięknych niespodzianek w 2014. A jeśli te marzenia przypłyną do Was z powrotem już teraz, podczas świątecznych dni…. Przyjmijcie je z radością i oddajcie się im ponownie… To znaczy, ze przyszedł już czas ich realizacji. Rok 2014 to Wam oferuje. Namaste!
sobota, 6 lipca 2013
W drodze...
Jestem w drodze kochani.... więc się nie żegnam, ale nie będę tu często zaglądać. Pozostawiam ten blog dla wszystkich tych, którzy zainteresowani są wydarzeniami związanymi z przemianami naszej ery. Szukają inspiracji w myślach o miłości, w podróżach świadomości - jakże odbiegających od szarej rzeczywistości. Ten blog jest dokumentem okresu zmierzchu kalendarza Majów. Okresu współodczuwania razem z naszą Gają, która w okresie przejścia do epoki wodnika, sama była w centrum galaktyczynch przemian... Subtelne energie, związane z tym procesem, dotarły w ciągu ostatnich dziesięcioleci do tysięcy odbiorców. Ta grupa ludzi zaangażowała się w przekazywanie tej wiedzy w postaci książek, filmów, blogów, artykułów, czy dzieł sztuki nowej ery...
Ten blog jest jedną taką cegiełką i dlatego pozostanie wspólną własnością....
Wszystko to, co dokonało się w ostatnich ośmiu latach było dla mnie pięknym okresem dojrzewania do czynów, których się właśnie podjęłam. Nie rezygnujcie Kochani z Waszych marzeń, nie zapominajcie, że wszystko to, co robicie czemuś służy, ma sens....
Jestem w drodze. Kocham Was.
czwartek, 4 lipca 2013
W drodze po nowe
Witajcie kochani Czytelnicy. Już od wielu miesięcy kierowana jestem siłami Nartury i wpływami energii przeobrażeń Gaji. Dojrzała do przyjęcia kolejnych zadań od niej, pozwoliłam się nieść powiewem wiatru, otaczać słonecznymi promieniami radości i natchnień impulsów czasu. W pełnej świadomości i dziękczynności za życie, za bycie tu i teraz w procesie kształtowania tych cudownych przeobrażeń.
Nadszedł czas pełnego zrozumienia misji, przekazywanej mi od wielu miesięcy, odbieranej i składanej w całość jak puzzle... Naprawdę cudownie jest WIEDZIEC, nareszcie wiedzieć, że droga do naszej przyszłości prowadzi przez CZYNY, pełne zaangażowania i poświęcenia, pełne Miłości, zrozumienia i kreatywności. Uszczęśliwia mnie fakt, że nie jest to droga, którą muszę iść w pojedynkę, wręcz przeciwnie. To droga, po której idę wraz z gronem cudownych przyjaciół. Traktuję to jako największy prezent Universum. Nasza droga prowadzi do tworzenia nowej kultury bycia człowiekiem, do stwarzania mu do tego warunków.
Czy wiecie, jakie to cudowne uczucie? Wyzbycie się wszystkiego, co wyzwala w nas żądzę posiadania, świadoma rezygnacja na rzecz WOLNOSCI. Czy wiecie, że w takiej filozofii życia pojawia się luka do wypełnienia? Cudowna luka, która wchłania wszystko, co zawsze, od zarania ludzkości miało JEDYNY sens: wchłania w nas energię Miłości, dobroci, spokoju, dziękczynności, harmonii, ciszy, zrozumienia i akceptacji. Ale też - jest to energia czynu, działania, tworzenia Nowego.
Dobrze, że pozwalamy się prowadzić. Tylko to ma sens. Dzięki temu dostrzegamy swoją rolę w tym wspólnym projekcie Gaji. Trzymam w ręku kwiat dmuchawca... dmucham... rozsiewam nasionka, niesione z wiatrem i rozprzestrzeniające się po okolicach... Moja duchowa dojrzałość pozostanie we mnie i będzie mnie nadal prowadzić, także w tematach, zdawałoby się od niej co nieco odbiegających. Jednak, tylko pozornie, bo działania, których się podjęłam, idą w parze z rozwojem świadomości....
Współtworzę w Polsce ruch, niesiony właśnie nasionkami dmuchawca. Ruch zwany "Gospodarką Zrównoważonego Dobrobytu". Jego przewodnią ideą jest powrót do prawidłowych zasad gospodarowania, gdzie pieniądz zajmie z powrotem swoją pierwotną pozycję środka - a nie celu. Gdzie Człowiek otrzyma z powrotem swoją godność, należną mu funkcję społeczną, stanie się najważniejszym celem w każdej dziedzinie życia. Także w zakresie gospodarki, która się tak zagalopowała w dzikim rauszu zysków, że uczyniła z ludzi robotów, niewolników, maszyny... numery.... nic nie znaczące króliki doświadczalne, które można szpikować chemią, manipulować genetycznie poprzez dostarczanie przemysłowych wytworów na podobieństwo "żywności", dostarczać "mięsne ochłapy" naszpikowane wodą i antybiotykami, dawać im tyle, by wystarczyło na minimum egzystencji... albo i nie... zabierając to, co otrzymali kredytami rujnującymi tą latami czasem wypracowywaną ostoję... - ja wiem, że wszyscy TO wiemy.... Widzę jednak konkretną drogę wyjścia z tych pułapek! ......
Być może to, co będę robić nazwiecie pomostem, odskocznią od teraźniejszości, szansę na Nowe, lepsze... Tak! Przecież musimy od czegoś zacząć. I to jest właśnie moja DROGA DO PRZYSZŁOSCI. W RYTMIE ZIEMI <3
środa, 3 kwietnia 2013
Wszystko jest w NAS
Spotkałam ją
wśród najgęściejszych zarośli. A już myślałam, że nie osiągnę tego stopnia
wtajemniczenia. Ciągle słyszałam cudowne podszepty, ale moje ludzkie oczy nie
odbierały żadnych mistycznych obrazów. Życie w tej rzeczywistości także
dostarczało mi wiele radości, ale marzyłam.... Ciągle marzyłam o spotkaniu z
ukochanymi wróżkami, skrzacikami i wszystkimi innymi niewidzialnymi
mieszkańcami naszej planety. Aż wreszcie to nastąpiło.... Dziś obudziłam się tak lekka, że nieomalże
płynęłam w eterze. Wszelkie myśli skupiały się na naturze, która jak w bajce,
zamieniała wszystko wokół mnie w bujną, dojrzałą, soczystozieloną roślinność.
Poczułam się jak w prastarej dżungli, wśród wielkich paproci... Wtedy
usłyszałam przemiły głos. Halo, nareszcie jesteś. Czekaliśmy na ciebie już od
dawna... Podniosłam się nieco wyżej... i wtedy ją zobaczyłam. Piękną
niebieskooką wróżkę. W zielonej sukieneczce z serduszkami, pięknym wianku na
głowie, złocistych włosach i skrzydełkach, które trzepotały wydając cichutkie dźwięki
dzwoneczków. Czy ja śnię? Przetarłam oczy... Nie śnisz, jesteś wśród nas,
kochana Miro, nasz motylku .... Motylku? Wtedy spojrzałam na siebie... No tak,
teraz wszystko rozumiem...
Zanim wejdziemy w
tajemnicze światy naszych marzeń, potrzebne są nam nie tylko dobre myśli lecz
całkowite przeobrażenie naszego Jestestwa. Musimy stać się Miłością w Jam Jest.
W Jedności ze Zródłem....
Podniosłam oczy
do góry... zatrzepotałam skrzydełkami, podfrunęłam do Wróżki i spojrzałam w
dół.... Siedziałam w moim pokoju, w doniczkowej paprotce na parapecie.
Nie musimy nigdzie
podróżować, ażeby realizować nasze marzenia. Wszystko jest w NAS.
poniedziałek, 1 kwietnia 2013
Bądź błogosławiona Gajo
piątek, 29 marca 2013
Koszyczek dobroci
W tajemniczym świecie, gdzie
radość ma swój domek a na drzewach rosną truskawki, stał koszyczek dobroci. I
każdy, kto do niego podszedł, mógł jej tyle nabrać, ile zdołał udźwignąć. Przybiegła
mała wiewiórka i nabrała ją do skorupki laskowego orzeszka. Bardzo jej zależało
na obdarowaniu nią swoich najbliższych. Przyszedł zajączek, ale nie miał
żadnego pojemniczka na dobroć. Długo szukał w pobliżu, rozglądał się wokół, ale
nic nie znalazł.... Posmutniał nasz zajączek, nawet łezki zaczęły mu kapać, tak
bardzo chciał obdarować dobrocią cały pobliski las. Ale teraz.... no nie mam
nic, nie mogę jej tak po prostu przenieść, mamrotał pod noskiem. Usłyszał to
nadlatujący motylek. Zajączku, nic się nie martw, zdradzę ci tajmnicę.... Jak
podejdziesz do koszyczka i powiesz dobroci, że ją kochasz, ona się od razu
zamieni w światelko, a ono za tobą pójdzie nawet na koniec świata :) Nooo, tak
daleko nie musimy iść, ale tu do pobliskiego lasu, gdzie mam tak dużo
przyjaciół, polecę z nią w podskokach :) Hurrrra, zawołał i doleciał do
koszyka, wołając przez całą drogę kocham cię, kocham cię, kocham cię dobrocio
ma..... I stało się tak, jak powiedział motylek. Nagle dobroć zaczęła się
wydobywać z koszyczka smugą piękngo brylantowego światła. Rozeszła się po łące,
objęła motylka i zajączka, po czym popłynęła za nim do lasu. Ech, jaka wielka
uczta radości zapanowała w lesie....
Dobroć płynęła dalej, do wiosek, miasteczek i miast....
zapukała także do Twojego okna :) Wpuścisz ją, by obdarować nią swój świat?
Zyczę Wam kochani pięknych momentów w gronie
najbliższych, dużo radości i spełnienia. Kocham
Was ♥
W tajemniczym świecie, gdzie radość ma swój domek a na drzewach rosną truskawki, stał koszyczek dobroci. I każdy, kto do niego podszedł, mógł jej tyle nabrać, ile zdołał udźwignąć. Przybiegła mała wiewiórka i nabrała ją do skorupki laskowego orzeszka. Bardzo jej zależało na obdarowaniu nią swoich najbliższych. Przyszedł zajączek, ale nie miał żadnego pojemniczka na dobroć. Długo szukał w pobliżu, rozglądał się wokół, ale nic nie znalazł.... Posmutniał nasz zajączek, nawet łezki zaczęły mu kapać, tak bardzo chciał obdarować dobrocią cały pobliski las. Ale teraz.... no nie mam nic, nie mogę jej tak po prostu przenieść, mamrotał pod noskiem. Usłyszał to nadlatujący motylek. Zajączku, nic się nie martw, zdradzę ci tajmnicę.... Jak podejdziesz do koszyczka i powiesz dobroci, że ją kochasz, ona się od razu zamieni w światelko, a ono za tobą pójdzie nawet na koniec świata :) Nooo, tak daleko nie musimy iść, ale tu do pobliskiego lasu, gdzie mam tak dużo przyjaciół, polecę z nią w podskokach :) Hurrrra, zawołał i doleciał do koszyka, wołając przez całą drogę kocham cię, kocham cię, kocham cię dobrocio ma..... I stało się tak, jak powiedział motylek. Nagle dobroć zaczęła się wydobywać z koszyczka smugą piękngo brylantowego światła. Rozeszła się po łące, objęła motylka i zajączka, po czym popłynęła za nim do lasu. Ech, jaka wielka uczta radości zapanowała w lesie....
niedziela, 3 marca 2013
piątek, 15 lutego 2013
poniedziałek, 4 lutego 2013
Praca Nowej Ery
Oto dalsza czesc cennej wiedzy Jarosława Ziółkowskiego:
Praca
Nowej Ery służy Nam, jak i każdej żywej istocie. To tworzenie od siebie, to
wyraz swojego wnętrza, swojej pasji, ciekawości. To robienie tego, co daje Nam
radość, co jest wyrazem naszych talentów, potencjałów. To nie działanie wbrew sobie,
z obowiązku. To tworzenie z wielką radością wnoszące harmonię w życie
wszystkich istot na Ziemi, w życie całości. To nauka, samopoznanie, to misja,
to tworzenie z miłością dla całości. To wprowadzanie coraz większej harmonii i
piękna.
Fragment
książki Jarosława Ziółkowskiego „Cywilizacja Nowej Ery
„
...W naszych obecnych czasach, w Nowej Erze, zanim wybierzemy pracę,
zastanawiamy się, czy służy ona wszystkim istotom, czy służy ona całości, całej
naszej Cywilizacji. My wiemy, że to, co robimy innym, robimy i sobie. My wiemy,
że każdy odczuwa skutki naszych postępowań. Iż po prostu jesteśmy wspólnym
organizmem. Tak więc, gdy wybieramy pracę, myślimy głównie o tym, aby dawała
Nam radość, aby była wyrazem Nas samych, naszych talentów. Z drugiej strony, aby
wnosiła harmonię, radość, miłość wobec wszystkich istot. Szanujemy każdą
istotę. Każda istota jest dla Nas ważna. Nikt nie jest ważniejszy, czy gorszy.
U Nas nie ma wybrańców. Wszyscy są wspaniali. Nasza praca służy po prostu
każdemu, każdej istocie. Wszystkim ludziom, zwierzętom, roślinom, kamieniom,
wodzie, całej naturze, środowisku, całej Ziemi. Gdyby jakaś praca komuś nie
służyła, gdyby choćby krzywdziła tylko garstkę żywych istot, i tak się jej nie
podejmiemy. Jesteśmy po prostu potężną fontanną, wielkim wodospadem miłości...”
Kryteria Pracy Nowej Ery:
1. Praca wnosząca harmonię, ład w życie
każdej istoty na Ziemi.
2.
Praca dająca radość i zadowolenie Nam, jak i wszystkim żywym istotom.
3.
Praca jako pasja, zabawa, nauka.
4.
Praca jako wyraz tego, co tak najbardziej chcemy w życiu robić, to, co
najlepiej potrafimy robić i służy każdemu.
5.
Praca nie jako obowiązek, przymus, czy tylko zarobek, czy to, czego nie chce
się robić.
6.
Praca jako wyraz swoich talentów, marzeń, tego, co się chce w życiu robić, co
się chce poznać, zgłębić.
7.
Praca jako wyraz miłości wobec siebie, wobec całej Ziemi i wszystkich istot ją
zamieszkujących.
Przykłady
jako inspiracja:
*Prowadzenie sklepu ze zdrową żywnością.
*Budownictwo
ekologiczne (z gliny, piasku, słomy, kamieni, drewna).
*Pisanie
książek o radości, miłości, o optymistycznych wizjach przyszłości.
*Projektowanie,
budowanie piramid w miastach, podnoszących wibrację otoczenia.
*Tworzenie
ogrodów ekologicznych bez używania chemii, projektowanie terenów zieleni,
sadzenie wielogatunkowych lasów.
*Tworzenie
urządzeń, wynalazków, silników niezanieczyszczających środowisko.
*Tworzenie
i prowadzenie szkoły bez ocen, przymusu, siania lęku, kładącej nacisk na
samodzielne dochodzenie do wniosków, odkrywanie nowych możliwości (Szkoły Nowej
Ery).
*Tworzenie
filmów i innych dzieł sztuki (Sztuka Nowej Ery) inspirujących do tworzenia
piękna, do radości, życia w zgodzie ze sobą.
*Prowadzenie
sklepików z sokami owocowymi i warzywnymi robionymi na miejscu.
*Produkcja
materiałów, urządzeń, przedmiotów itp. przyjaznych środowisku, przyrodzie,
ludziom (dbanie o czystość wód, powietrza, gleb).
*Produkcja
energii (elektrycznej, cieplnej) dla ludzi w oparciu o alternatywne źródła energii,
służąca przyrodzie jak i ludziom. Niebędąca źródłem zanieczyszczeń. Dążenie do
darmowej energii.
*Sprzedawanie
i rozprowadzanie kolektorów słonecznych i innych wynalazków
niezanieczyszczających środowisko.
*Uprawa
żywności w oparciu o nawozy organiczne, bez używania chemii zatruwającej
środowisko i żywność (z myślą o zdrowiu ludzi).
*Tworzenie
produktów spożywczych bez chemii zatruwającej ludzki organizm.
*Prowadzenie
przetwórni odpadów i śmieci na materiały użyteczne.
*Tworzenie
projektów, programów wnoszących harmonię w różne dziedziny życia ludzkości.
sobota, 2 lutego 2013
Cywilizacja Nowej Ery
Nadciąga z coraz większą
siłą i mocą nowy świat. Na Ziemię wkracza cudowny raj, era miłości, radości.
To, co stare i oparte na wyzysku, lęku, dysharmonii rozpada się, a wkracza
nowe.
Otwórz się na te cudowne
zmiany. Otwórz się na to, co nowe. Otwórz swoje serce, tak bardzo jak tylko
potrafisz. Oto wielka nowina. Nadciąga era, w której liczy się tylko harmonia i
miłość. Już nie będzie tutaj miejsca na lęki, dramaty, wzajemne konflikty. Połączmy
się wszyscy razem. Już czas stworzyć nowy świat. Świat baśni!!!
Wkraczają na naszą Ziemię
osady ekologiczne, duchowe, jak również ekologiczne i duchowe miasta.
Osady ekologiczne to m.in. z naturalnych
surowców domy. Tutaj ludzie postanowili bardziej powrócić do natury. Osady
takie są tworzone w pobliżu naturalnych, dzikich lasów, w pobliżu rzek, jezior,
gór itp. Każda rodzina ma tutaj swoją ziemię. Na ziemi uprawia warzywa, owoce,
zboża, zajmuje się zwierzętami, ma głęboką łączność z naturą, obserwuje ją i od
niej uczy się. Poprzez swoją pracę, pasję wnosi dla siebie, dla ludzi, Ziemi
harmonię, ład. Żyje w przyjaźni ze swoimi sąsiadami, zwierzętami, opiekuje się
roślinami. Naturalne odgłosy natury, świeże i zdrowe powietrze, zdrowa żywność,
z naturalnych surowców zbudowane domy, radość z tego co się robi, wszystko to
sprawia, że człowiek jest wciąż zdrowy i uaktywnione są w nim zdolności o
jakich ludziom nawet się nie śniło. Natura, przyroda stymuluje w Nas
nieograniczone zdolności, mamy uaktywnione 100% mózgu, całe DNA, wkracza więc w
Nas geniusz i czynimy cuda. Nasz geniusz polega między innymi na tym, iż robimy
tylko to, co służy Nam jak i wszystkim istotom na Ziemi. Tworzymy na Ziemi
piękny Raj.
Wyobraź sobie. W miastach
i osadach budynki są tworzone z naturalnych surowców: gliny, piasku, słomy,
kamieni itp.. Nasze domy, szkoły, kina, sklepy, chodniki, ulice, wszelkie
budynki są wznoszone z naturalnych, zdrowych materiałów dla Ziemi i wszystkich
żywych istot. To już nie jest beton z różnymi chemikaliami trującymi dla
naszych ciał, ale naturalne surowce dzięki którym życie staje się zdrowsze.
Glina zmieszana z piaskiem ma właściwości lecznicze, tworzy zdrowy mikroklimat.......
Wyobraź sobie. Na Ziemię
wkracza wymiana usług, towarów, informacji. Dzięki temu człowiek w końcu
może wybrać jako swoją pracę - to, co najbardziej pragnie robić w swoim życiu.
Tworzyć to, co daje mu radość i służy innym, co jest jego wielką pasją,
marzeniem. Dzielić się owocami swojej pracy z innymi np. poprzez wymianę na
coś, co mu jest potrzebne do życia. W pewnych miejscach na Ziemi wkraczają pieniądze
z symbolami: Jedności, Miłości, pojednania z Naturą, Współpracy, Pokoju,
Harmonii. A gdzie indziej wcale ich nie ma.
Wyobraź sobie. W Twoim
mieście, w osadzie wszędzie są już sklepy zdrowej żywności, restauracje,
bary ze zdrową żywnością, jeśli w ogóle są. Często miasta, osady są
samowystarczalne. A jeśli nie to dokonują wymiany swoich dóbr na inne im
potrzebne. Wszędzie jest tylko to, co zdrowe..... To, co szkodzi zdrowiu, to,
co zawiera chemikalia, wszelkie słodycze, mięso i inne, wszystko to odchodzi.
Na miejsce te wchodzą słodycze zdrowe, czy to w postaci słodkich owoców, czy
wegańskich ciastek. Siła ludzi rośnie. Nagle ludzie odkrywają w sobie talenty,
moc, zdrowie, chęć do życia, do tworzenia.
Wyobraź sobie. W twoim
mieście, w osadzie ludzie korzystają tylko z naturalnych środków
przywracających zdrowie......
Wyobraź sobie.........
......... Wyobraź sobie,
jak na naszej planecie za darmo wytwarzamy prąd, przykładowo z energii
słonecznej. Za darmo tym samym mamy ogrzewanie w naszych domach. Za darmo
jeździmy i latamy pojazdami. Nie musimy już za to wszystko płacić. Era
przetrwania już za Nami. Nie musimy już walczyć o przetrwanie. Podział
bogactw Ziemi jest już całkiem wyrównany. Jest tak, gdyż na arenę ziemską
wkroczyła wymiana towarów i usług. Dzielimy się nawzajem, wymieniamy jedzeniem,
technologią, wiedzą, różnymi usługami. Teraz każdy robi to, co lubi, to, co
jest jego życiową pasją, to, co zawsze było jego marzeniem. Poprzez swój zawód,
pracę, która przynosi mu radość, wnosi harmonię, ład, piękno, tworzy raj na
Ziemi. Czy to poprzez uprawę zdrowej, ekologicznej żywności, czy to poprzez jej
rozwóz, sprzedaż. Czy to poprzez realizowanie siebie w sztuce, technologii, czy
w szkole jako nauczyciel. Teraz każdy człowiek poprzez swoją pracę wnosi na
Ziemię miłość, ład, harmonię. Każdy pracuje w swojej wymarzonej dziedzinie. Ma
swoją określoną działkę. Tymi towarami, usługami, tym wszystkim obecnie
wymieniamy się. Jedzenie za kolektor słoneczny. Wiedza za piękne dzieła sztuki.
Nieskończona ilość możliwości wymiany bogactw przez Nas wytwarzanych. Jest Nam
obecnie z tym dobrze. Dzięki temu nie ma wyzysku. Każdy robi to, o czym zawsze
marzył. To może być nawet wylegiwanie się na kanapie, czy w ogrodzie i
wymyślanie, odkrywanie nowych praw, informacji, które nagle zmieniają i mocno
posuwają świat do przodu. To może być wszystko. Ważne by ta praca wnosiła
harmonię. By ten raj jeszcze bardziej stawał się piękny. I tak jedne osoby
spełniają się w muzyce, inni w tworzeniu ogrodów w mieście, wokół swojego domu,
inni w tworzeniu technologii przyjaznej środowisku.
Na Ziemię wkracza Nowy Świat. Szanowane są zwierzęta, rośliny, lasy.
Niektórzy właśnie spełniają się w sadzeniu drzew, lasów. Bawią się w tworzenie
dżungli, dendrologicznych parków. Zwierzęta są wypuszczane z zoo, z klatek.
Zwierzęta w końcu idą na wolność. Towarzyszą ludziom. Zarówno ptaki, konie,
psy, koty, jak i inne. Jednak nie pod przymusem. One zawsze mają drogę otwartą
na wolność, do przyrody. Zwierzęta w obecnej erze już nie są zabijane w celach
żywnościowych. Ludzie nagle rozumieją, że i bez mięsa można żyć. Nawet tak jest
lepiej i zdrowiej. Miłość w ludziach obecnie aż tak się rozbudziła, i wzbudza
się coraz bardziej, że już nikt nie podejmuje się tej czynności, tego
zabijania, po to tylko, by zjeść mięso zwierzęce. Zwierzęta te teraz są
bardziej kochane. To nasi przyjaciele. Bawimy się, opiekujemy się ptakami,
zwierzętami. Nie więzimy ich w klatkach, ogrodzeniach. One same do Nas
podążają. Bo je kochamy, a one Nas. Obecnie szanujemy ich życie, tak jak nasze,
tak jak życie roślin. Szanujemy obecnie życie wszystkich istot. Kochamy
wszystkie żywe istoty na Ziemi, a one Nas.
Odżywiamy się zdrowo. Uczymy się tego, czego chcemy się uczyć. Robimy to,
co jest naszym marzeniem i wnosi na Ziemię cudowny ład, harmonię. Jest to nasz
wymarzony zawód, praca. Korzystamy z tej technologii, która jest przyjazna
środowisku i Nam. Korzystamy z leków naturalnych. Tworzymy wokół siebie ogrody,
zarówno wokół swoich domów, jak i w swoim mieście. Sadzimy lasy, wszędzie,
gdzie tylko się da. Uczymy dzieci w szkołach tego, czego one pragną się uczyć.
Już zmieniliśmy w szkołach do nich nastawienie. Dbamy o czyste powietrze,
gleby, tak bardzo, jak tylko potrafimy. Tyle, na ile Nas stać. Szanujemy życie
roślin, zwierząt, ludzi, każde żywe istnienie. Już odstawiliśmy chemię, te
toksyczne substancje, czy to w uprawie żywności, jego przechowywaniu, czy to w
leczeniu siebie. Chemia jest dla ciała śmiercionośna. Powróciliśmy stąd do naturalnych
metod. Do przyrody. Do Harmonii.
Niech harmonia wzrasta w Nas coraz bardziej i bardziej. Z każdym dniem.
Dzięki Nam wszystkim wkraczamy w końcu w coraz bardziej cudowny świat. Wkracza
piękny, ziemski raj. I to dzięki Nam wszystkim. Przekraczajmy granice naszych
już przestarzałych nawyków, przyzwyczajeń, przekonań. Poszerzajmy naszą
świadomość, a zarazem cieszmy się coraz bardziej i bardziej życiem.
Autor: Jarosław Ziółkowski.
Cały artykul i wiele
więcej cennych informacji znajduje się na stronie Jarosława: http://www.cne.com.pl/cne.html
wtorek, 22 stycznia 2013
Czas Zlotej Ery nastapil!
Kochani. Za zgoda Krysi Maciag publikuje tu jej list, bedacy odpowiedzia na zaproszenie do Wirtualnej Wspolnoty Mandali ZE. Ma on za zadanie pokazanie, ze praca w kierunku budowania Zlotej Ery zostala rozpoczeta juz duzo wczesniej. Jest wiele przykladow wspanialych, aktywnych dzialan. W kolejnych postach przedstawie nastepnych budowniczych Nowej Ery.
Kochana
Mireczko!
Potrąciłaś najczulsze struny mojej duszy.
Od lat
działam w tym właśnie kierunku, stworzenia ruchu niezależnego Wolnych Ludzi.
Wspólnie z red. Januszem Zagórskim zorganizowaliśmy wiele spotkań na ten temat
(Harmonia Kosmosu, Forum Niekonwencjonalnych Wynalazków, Konferencja STOP GMO,
STOP NWO, STOP CEMTRALS, STOP SZCZEPIENIOM itp.)
Niezależna Telewizja służy rozpropagowywaniu
takich inicjatyw. Ostatnio jeździmy po kraju z Januszem i grupą ludzi i staramy
się zaszczepić tą inicjatywę w całej społeczności Polski. Budzimy świadomość w
ludziach i chęć współtworzenia nowych norm w tej rzeczywistości.
NOWY CZAS
? CZAS ZŁOTEJ ERY nastąpił i teraz kreowanie inicjatyw leży w naszych rękach.
Dlatego cieszę się, że łączymy się razem w tych dążeniach do celu, bo czuje to
całym swoim sercem.
Przesyłam Ci Deklaracje, jakie zapadły w
kwestii tworzenia ruchu Wolnych Ludzi (myślących po nowemu) i założeniach życia
w swobodzie, w różnych dziedzinach i aspektach naszych realii. Czas nam sprzyja
i ja czuję, jak wielkie szanse się przed nami otworzyły.
Właśnie wróciłam z takiego spotkania w
Kielcach. Ludzie się naprawdę budzą i chcą nowych inicjatyw i godnych warunków
DO ZYCIA.
Jak wejdziesz na www.niezaleznatelewizja.pl,
to sama zobaczysz, jak wiele inicjatyw w tym kierunku już podjęliśmy. Ostatni
Kongres 21-22 grudnia 2012 pokazał moc sprawczą tych działań i otwartość ludzi
na te zmiany. To pocieszające.
Jestem po ważnych spotkaniach z ekonomistami i
ludźmi, którzy opracowali system wymiany barterowej. Wczoraj mięliśmy spotkanie
w kwestii uruchomienia Systemu Równoległej Waluty Cliring- funkcjonuje on już
na całym świecie i jest alternatywą do obecnie funkcjonującego pieniądza
?państwowego?. Jest już opracowany biznes plan i wszystkie założenia
ekonomiczne w tym kierunku.
Idziemy wielokierunkowo w celu zmian
ustrojowo-systemowych w kierunkach:
- założenia wiosek i gospodarstw ekologicznych
(ściśle współpracujemy w tej kwestii z Jadzią Łopatą i Julianem- byłam w ich
gospodarstwie pod Krakowem)
- pracujemy nad zablokowaniem GMO, NWO,
cemtrals, szczepień obowiązkowych
- szkoleń dla dzieci, młodzieży i dorosłych,
- troski o zdrowie (wielotorowo), powrót do
naturoterapii i metod medycyny niekonwencjonalnej
- ekonomii alternatywnej
- wymiany barterowej
- alternatywnych źródeł pozyskiwania energii
- rozwoju i wspierania wynalazczości
- systemu pomocy ludziom w trudnej sytuacji
(emeryci, bezdomni)
- rozwoju duchowego (wzrost świadomości)
Sama
zobacz, jak wiele jest zadań wspólnych do tych, które wymieniłaś Ty.
Od lat
?siedzę? na telefonie zaufania dla potencjalnych samobójców.
To, co chcę dać ludziom, daje z najczystszych
pokładów miłości swojego serca ? dlatego WIERZĘ, że nam się uda stworzyć taki
system, że będziemy się czuli w nim wolni i kochani.
Mireczko ? nawet nie wiesz, jak bardzo się
cieszę, że łączymy siły, bo w jedności zdziałamy naprawdę wszystko, co sobie
założymy.
2 pliki
deklaracji audio (2 pierwsze deklaracje- od 2007r.):
Link do audycji, gdzie Janusz odczytuje
wszystkie 4 deklaracje:
Ściskam bardzo mocno i tulę do serca
Z
miłością
Krystyna
niedziela, 20 stycznia 2013
Mandala Złotej Ery
Kochani. Przedstawiam LOGO Mandali ZE opracowane przez Aleksandrę Walczak dla naszej Wirtualnej Wspólnoty.
Oto opis podany przez Olinkę:
1. Złote Serce symbolizuje Stwórcę - z Niego wyszliśmy dla Niego działamy i z tego poziomu pragniemy działać. Serce umieszczone jest w centrum bo Wszyscy wchodzimy w głąb do środka do centrum swego Serca.
2. Promienie energii jakie rozchodzą się z Serca i przechodzą na ludzi są w kolorze Naszych czakr /
drugie skojarzenie
to Tęcza :)
3. Ludzie mają połączone dłonie aby był to symbol JEDNOŚCI, są umieszczeni na niebieskim tle w dużym okręgu ,
który symbolizuje Naszą planetę
4. Małe biało-złote kółka nad głowami ludzików symbolizują Naszego Ducha/wyższe JA,
5. Drugi okrąg zamykający mandalę symbolizuje wszechświat w ,którym jesteśmy zawarci
6. Liczba promieni i ludzików to 22 czyli jedna z liczb mistrzowskich
Naszą platformą spotkań i wymiany myśli jest Facebook, gdzie wkrótce będziemy mieli własną stronę. W kolejności powstanie osobny blog, który będziemy prowadziły razem z Anią Bogusz. A w przyszłości nasza własna strona internetowa. Jest wiele idei, zalążków projektów. Ale nade wszystko - cudownej energii twórczej naszej Wspólnoty.
W Miłości. Wasza Mira
sobota, 19 stycznia 2013
Koncept Wirtualnej Wspólnoty
Część 2:
Koncept Wirtualnej Wspólnoty
W pierwszej fazie naszej działalności utworzymy Wirtualną
Wspólnotę, bazującą na pryncypiach
Mandali. Działając we Wspólnocie (Centrum) stworzymy obszar emitujący
energie wszechświata, promieniujące na nas i otoczenie, wprowadzające do
naszego życia ład, piękno i harmonię. My
dodamy jeszcze wszelaką obfitość i zabezpieczenie materialne, czyli
samowystarczalność.
Nic nie zakłóca harmonii – a to oznacza, że żyjemy w
środowisku bezpiecznym, bez obawy o przeżycie i spokojne jutro.
Tworząc Mandalę ZE (Złotej Ery), spotkamy się w jej
centrum. Na początku wirtualnie, ale w perspektywie chcemy mieszkać i tworzyć
wspólnie. Tak wykonamy pierwszy krok.
Pracujemy wspólnie nad ustalaniem i przygotowaniem
konkretnych projektów, które powstaną w trakcie pracy w Kręgach 2 i 3.
Wymienimy nasze idee i myśli a potem ustalimy wspólne cele, służące do
ukierunkowania działalności.
Każdy z nas wybierze swoją konkretną działkę. Ja ze
swojej strony zajmę się przygotowaniem podłoża do działalności doradczej dla
firm. Głównym celem doradztwa będzie wprowadzenie innowacyjnych zasad
kształtowania organizacji pracy bazującej na wszechstronnej dbałości o
zatrudnionych pracowników. Chodzi o implementację
programu zapobiegającemu rozwojowi negatywnych czynników stanowiących rezultat
dzisiejszego tempa pracy wywołującego coraz bardziej niebezpieczne choroby
cywilizacyjne jak wypalenie zawodowe, następstwa stresu, depresje czy psychosomatyka. Doradztwo ma się przyczynić do
tego, że ludzie staną się zadowoleni, co pozytywnie wpłynie na całokształt ich
życia, także rodzinnego, wpłynie także bardzo pozytywnie na ich przebudzanie
się jako uczestników Nowej Ery.
W tym temacie podejmę określone kroki: założę firmę
doradczą na statucie europejskim (Prywatna Spółka Europejska), z którą będą
mogły współpracować osoby zainteresowane. Opis tej działalności załączę w
kolejnej części konceptu. Jedno nie ulega wątpliwości. Ta inicjatywa ma
zapewnić dochód wielu członkom naszej wspólnoty.
Ale jest i będzie więcej tematów, które będziemy
rozwijać. Organizowanie naszej własnej placówki mieszkalno-działalnościowej „na
żywo”, jako wioski ekologicznej albo wspólnot mieszkaniowych w miastach etc. Na pewno nie wszyscy zamieszkamy razem. Ale dla
tych, którzy o takiej formie życia marzą, otworzymy moce i energie wszechświata
dla realizacji takich zamierzń. Prawda?
Pozwalam sobie zamieścić pierwsze myśli Ani
Bogusz-Dobrowolskiej dotyczące wspólnej działalności:
„Wioski samowystarczalnych, domy samowystarczalnych;
Akcja informacyjna i przygotowawcza.
Nauka samowystarczalności. Szeroka informacja nt.
barteru. Wprowadzanie portali internetowych. Tworzenie stref lub okresów
wymiany barterowej – eksperymentalnie.
Kursy nietypowych umiejętności, możliwych do
wykorzystania w społecznościach w ekowioskach: np. garncarstwo, terapie
naturalne.
Psychoterapia alternatywna wspomagająca wychodzenie ze
statusu bezrobotnego; wychodzenie ze statusu bezdomności. Terapia ofiar mobbingu,
terapia wyuczonej bezradności w środowiskach patologii społecznej, terapia
bezrobotnych – przywracanie do poczucia własnej wartości, kreatywności i
zdrowych zasad społecznych.
Treningi i szkolenia dla menagerów Nowej Ery.
Bank informacji o ewentualnych lokalizacjach terenów pod
ekowioski i strefy mieszkalne w miastach.
Wprowadzenie do szkól i na uczelnie wyższe tematów:
ogrodnictwa, budownictwa i energetyki Nowej Ery”.
Poprzez ustalenie takiej przyszłościowej formy wspólnoty,
będziemy realizować marzenia wielu z nas, którym taka forma życia jest
najbliższa. Naturalnie najważniejszym aspektem będzie zabezpieczenie dochodów.
Nikt z nas nie może oczekiwać profitów bez wkładu własnej pracy. Nawet, jeśli
pomiędzy członkami wspólnory mieszkaniowej będzie panować system wymiany usług
(bezpieniężny system jednostek czasu), to produkty wspólnoty będą oferowane w
obowiązującym systemie gospodarczo-rynkowym kraju. Czyli będziemy sprzedawać na
zewnątrz nasze produkty i usługi za
złotówki albo złotówki barterowe (nowy system wymiany towarów i usług).
Dzięki wspólnej wymianie myśli, powstanie bank informacji
na temat projektów dla Złotej Ery.
Zasadą jest, że każdy z nas ma się czuć w tym kręgu
dowartościowany, potrzebny, jako równorzędny partner i przyjaciel.
Nasza Mandala ZE ma być dla każdego energią radości,
miłości i spełnienia.
Od nas samych zależy, jaką formę działania przyjmiemy.
Potrzebni nam będą liderzy, którzy podejmą się określonego tematu lub grupy
tematycznej i nimi pokierują. Nie musimy budować żadnych struktur. Znajdując
się w Mandali, zawsze będziemy działać w grupach.
Niektórzy z Was, kochani, zapragną na początek być
obserwatorami, ażeby przyjrzeć się tej formie wspólnoty i po jakimś czasie
wlączą się aktywnie.
Niektórzy szukać będą szybkich rozwiązań w celu
podreperowania własnego lub rodzinnego budżetu. Także i tu powinny się znaleźć
odpowiednie propozycje.
Wszyscy zainteresowani są mile widziani. Przedstawmy się
sobie. Pokażmy swoje talenty,
doświadczenia i marzenia.
Osobiście nie jestem za aktywnościami w stylu „zrywów” na
już, na szybko. Wiem, że przed nami długie miesiące i lata budowania naszej
Złotej Ery.
Już dziś jednak zapraszam do kreowania naszej Mandali
Złotej Ery. Są wśród nas ludzie z cudownym talentem. Witam gorąco w Mandali ZE.
Wasza Mira
Obraz mandali autorstwa Matry Brodowskiej
Wasza Mira
Obraz mandali autorstwa Matry Brodowskiej
piątek, 18 stycznia 2013
Nie jesteśmy sami...: W świetle naszej przyszłości - Mandala Złotej Ery
Nie jesteśmy sami...: W świetle naszej przyszłości - Mandala Złotej Ery: Przedruk za zgodą Autorki. Mandala Złotej Ery Kochani Czytelnicy i Przyjaciele, chcę się z wami podzielić pomysłem, który powsta...
środa, 16 stycznia 2013
Już czas , by dać wyraz tej miłości
Rozmowa Anny z jej Wyższą Jaźnią
..."Czy zastanawiałaś się kiedyś, ile z Twojego serca, z Twojej miłości jesteś w stanie przekazać światu, i jak to robić?
- Ba! Cały czas myślę o tym, a teraz szczególnie, szukam
„formuły na siebie” w tych realiach, jakie teraz są.
- Na pewno trzymałaś w ręku bryłkę bursztynu, kamyczek,
przedmiot wytoczony z drewna, przelewałaś w dłoniach wodę morską lub rzeczną
albo piasek….
- Tak, oczywiście. Nie raz.
- A czy zwróciłaś uwagę na doznania, jakie miałaś w tym
czasie?
- Ciepło, mżenie energii, radość, to jest tak, jakby się
było głaskanym, takie błogie doznanie… To jest miłość…
- Tak, Anno, to jest miłość, którą przeniknięte jest
Wszystko, Co Jest. Czujemy ją w cieple złotej bryłki bursztynu, pulsuje w
dłoniach z wnętrza kamienia, głaszcze delikatnie wnętrza naszych dłoni ciepłem
drzewa wygrzanego słońcem.
- Ja też tak chcę! Chcę być tak właśnie, „wygrzana” i
ogrzewająca!
Jesteś! Jesteś taka, jak i wszyscy ci, którzy chcą dać z
siebie miłość. Dotyk miłości… można dotykać kogoś, obojętnie, ręką, słowem czy
spojrzeniem - w roztargnieniu, bez poświęcania uwagi, bez zauważenia nawet, że
ten ktoś jest. Ale można także spojrzeniem, dotykiem, głosem, uśmiechem
przekazać tak wiele… Taka chwila staje się bardzo znacząca. A jeśli do
tego dołączysz jakieś działania… To nie musi być nic wielkiego, czasem drobna
pomoc, czasem tylko dobra intencja, wybranie opanowania emocji zamiast wybuchu
emocji, wybranie przebaczenia zamiast noszenia w sobie urazy, czasem może to
być włączenie się w sprawę o ogólnoświatowym wymiarze…
Energia zaprzęgnięta w dobrej sprawie narasta w tempie błyskawicznym,
więc nie musisz się martwić o to, że zabraknie ci sił. Energia może być niespożyta.
Odrzuć te trujące myśli o swoim wieku, o chorobach, deformacjach i starzeniu
się, a przyjdzie taki czas, gdy ze zdziwieniem zauważysz, że żyjesz na tym
coraz piękniejszym świecie już 108 lat i nigdzie ci się nie spieszy (w sensie
wyprawy na drugą stronę). Komórki i tkanki ciała, gdy wypełnione są światłem,
zwiększają swój metabolizm, przez co intensyfikują się procesy oczyszczania z toksyn, a
ciało pozbawione toksyn, które uszkadzają zapisy genetyczne, praktycznie jest prawie
niezniszczalne. Anno, starzenie się i choroby są bardziej w umyśle i sercu, niż
w uwarunkowaniach fizycznych ciała.
- Cudowne jest to, co
mówisz, dziękuję, że mi o tym przypominasz. Myślę o Nowej Ziemi i o Człowieku
Nowej Ery, ponieważ ta Nowa Era już jest, ale wraz z jej nadejściem rozpoczął
się dla nas czas prawdziwego egzaminu z naszego człowieczeństwa, z naszej
miłości do Gai, do siebie samych, jak i do innych dzieci Ziemi. Pięknie jest myśleć o
sobie jako o istocie Światła tuż przed aktem Wzniesienia – to było takie wzniosłe i
cudowne. Lecz widzę, że teraz nadszedł czas na sprawdzian i na budowę naszego
świata i to na wszystkich poziomach.
Nadszedł czas, byśmy czynnie dali wyraz naszej miłości: budujemy
sobie świat na miarę pragnień naszych serc. Świat, gdzie Niebo, Woda i Ziemia są
czyste, dzieci bezpieczne i radosne, zwierzęta przyjazne i kochane, a oczy ludzi pełne są spokoju
i szczęścia. W naszych staraniach, w naszej pracy rodzi się Nowy Człowiek,
istota pełna godności, Światła i świadoma swojego Boskiego dziedzictwa.
To jest cel, a droga do niego wiedzie przez naszą świadomą,
zorganizowaną pracę nad przemianą własnej świadomości, zbiorowej świadomości ludzkości,
nad oczyszczaniem tej planety, w końcu nad tworzeniem nowego, przyjaznego
człowiekowi środowiska, w którym czują się dobrze nasi przyjaciele ze świata roślinnego
i zwierzęcego.
Przyznam Ci się, że niewiele jest przekazów, które czytam. Dla
mnie skończył się czas na teorię, nawet, kiedy jest piękna. Chcę robić coś
konkretnego, niekonieczne namacalnego, ale niech daje to wymierny efekt,
znaczący dla ludzi i naszej planety. Zaproponowano mi udział w ciekawym
przedsięwzięciu o bardzo szerokim zasięgu i dużej rozmaitości oddziaływań. Nazywa
się ono Mandala Złotej Ery, i rzeczywiście, rozwój działań opiera się na
energetyce mandali, dlatego wierzę w powodzenie tego pomysłu. Proszę, powiedz
mi, co o tym sądzisz?
- Anno, co czujesz, gdy myślisz o tym przedsięwzięciu?
- Radość, wzrastającą siłę, zapał, ciekawość i trochę jakby
dreszczyk emocji.
- Już sobie odpowiedziałaś, więc nie chyl się ku starzeniu się, ku umieraniu,
tylko żyj!
Pamiętam taki wiersz Staffa, bardzo pasuje do mojej (i nie
tylko mojej) sytuacji:
Budowałem na piasku
I zawaliło się.
Budowałem na skale
I zawaliło się.
Teraz budując, zacznę
Od dymu z komina.
Budowałem na skale
I zawaliło się.
Teraz budując, zacznę
Od dymu z komina.
(L. Staff – Podwaliny)
Ten dym z komina to nasze marzenia, to idea naszego Nowego
Świata: świata bezpiecznego i przyjaznego, gdzie nikt nie wstydzi się i nie cierpi z powodu swojej
wrażliwości, gdzie człowiek człowiekowi przyjacielem, a miłość jest zjawiskiem
tak powszechnym, że prawie się jej nie zauważa.
Ten świat zbudujemy krok po kroku, kierując się podszeptami
naszych serc, w których zapewniliśmy ciepłą i bezpieczną przystań tym, którzy
nas otaczają.
Takiego świata chcemy, Ojcze i Matko wszelkiego stworzenia,
gdzie złoty puls naszych bijących serc łączy się i dostraja do serca Gai, do
serca Matki Wszechświata.
Takiego świata chcemy, gdzie dzieci i rodzice mają spokojne
oczy, pełne radości i ufności.
Gdzie w każdym miejscu jesteś jak w domu – bezpieczny,
potrzebny i kochany
Taki świat budujemy, on już jest w naszych sercach i w
naszych umysłach. To się staje na naszych oczach: Duch wchodzi w materię a my
czynnie dajemy wyraz swojej miłości, wprowadzając ją we wszystko, czego dotykamy…
Ojcze i Matko, wiemy, że jesteście z nami i dziękujemy Wam za Wasze Światło,
Moc i Miłość".
niedziela, 13 stycznia 2013
W świetle naszej Przyszłości.
Kochani przyjaciele.
Jesteśmy
ludźmi świadomymi zmian, jakie dokonują się na naszej planecie. Pragniemy
wyłącznie jej dobra i świadomie wycofujemy się ze wszystkich wpływów,
uzależnień i zła. Pragniemy żyć w
miłości i dzielić się nią z najbliższymi i z otoczeniem.
Chcemy
żyć jednocześnie godnie i z podniesioną głową. Nie ulegać presji i naciskowi
systemu, który, wykorzystując naszą odmienność, spycha nas z bieżni, jaką
latami przemierzaliśmy, wykonując powierzane nam obowiązki i spełniając swoje
powinności.
Jesteśmy dziećmi Nowej Ery.
Ludźmi o wysokiej wrażliwości moralno-etycznej. Odrzucamy stare schematy
dotyczące zarówno życia osobistego jak i zawodowego. Nie akceptujemy więcej
oferty bazującej na wyzysku, bezosobowości, braku poszanowania jednostki,
układzie bazującym na strachu przed utratą i wynikających z tego faktu jeszcze
bardziej spotęgowanych szantaży, szykanów, mobingu itd. Naszym motto jest życie
w miłości do bliźniego, życie w radości i dostatku.
Czy można żyć innaczej? Moje doświadczenia.
Przez
całe życie byłam pasjonatką. Wszystko, co robiłam, sprawiało mi masę radości.
Nauka, studia, praca, dom, dzieci, dokształcanie się, kolejne awanse zawodowe.
Nawet nie zauważyłam, jak w miarę przyjmowania na swoje barki kolejnych
obowiązków, zaczęło mi brakować sił. Stawałam się coraz bardziej podatna na
depresje, psychosomatyczne choroby. Były to pierwsze symptomy wypalenia
zawodowego. W takich warunkach szybko padłam ofiarą mobingu, co przyniosło w
efekcie końcowym ucieczkę, poddanie się, rezygnację z tej latami budowanej
drabinki w karierze zawodowej. Nagle wszystko straciło dla mnie sens. Nie
umiałam się znaleźć w tym nieustannie pędzącym do nikad społeczeństwie, żyć
wśród ludzi zafiksowanych wyłącznie na zdobyczach codzienności, wpędzających
się w kolejne zobowiązania, które czyniły ich ostatecznie niewolnikami tego
chorego systemu. Uciekłam w brazylijski busz. Schowałam się przed szponami
cywilizacji, oddychając rytmem natury i karmiąc się jej owocami. Otrzymałam
prezent z universum, jakim były lata rekonwalescencji i pełnej biologicznej
odnowy. Poznałam Raj na Ziemi, w siedlisku Słońca i źródle owoców tropiku,
wróciły doznania tej cudownej, dzikiej radości życia....
Czy
można innaczej żyć? Zadawałam sobie to pytanie wielokrotnie. Żyjąc w innych
warunkach wiedziałam, że odpowiedź brzmi TAK. Jednak w tym pytaniu zawiera się
znacznie więcej kwestii. Co oznacza pojęcie innaczej? Czego oczekujemy myśląc o
inności życia?
Inność życia może polegać na tym,
że radykalnie zmieniamy środowisko, tak jak to miało miejsce w moim przypadku.
Alle inność życia może oznaczać także zapewnienie sobie absolutnej wolności i
uwolnienie się ze szponów wszelakich zobowiązań i pułapek systemów. Jest wiele
dróg.
Jedną z nich jest budowanie
niezależności.
Chcę wam
przedstawić pewien scenariusz. Wyobraźcie sobie taki obraz:
Ustalimy,
ze budujemy wirtualną wspólnotę, która będzie się mocno nawzajem wspierać,
co zezwoli każdemu z jej członków do
wniesienia określonego wkładu, będącego w duchu Nowej Ery.
Kim jesteśmy:
Budujemy zespół specjalistów w zakresie psychologii,
fizjoterapii, bioenergoterapeutyki, wellnes, doradców w zakresie planowania i
organizacji pracy, doradców w zakresie wyżywienia, trenerów sportowych,
organizatorów eventów, sztuki, malarstwa, nauczycieli vedig art.
Co chcemy zaoferować:
Nasz potencjał możemy bardzo efektywnie
wykorzystać w doradztwie i działaniach na rzecz nowego, opracowanego przeze
mnie programu dla zakładów pracy, zapobiegającego rozwojowi negatywnych
czynników stanowiących rezultat dzisiejszego tempa pracy wywołującego coraz
bardziej niebezpieczne choroby cywilizacyjne jak wypalenie zawodowe, następstwa
stresu, depresje czy psychosomatyka....
Ten program ma jednocześnie na celu przebudzenie jak największej ilości ludzi,
którzy stosując techniki zawarte w tym programie staną się świadomi pozytywnych
zmian, jakie wkraczają wraz z Nową Erą. Jestem przekonana, że właśnie w
grupach, czyli tam, gdzie występują najliczniejsze relacje międzyludzkie,
przebudzać się będzie nowe społeczeństwo.
Jesteśmy
dziećmi Nowej Ery i chcemy nimi pozostać. Żyć radośnie, umiejąc dzielić się tą
radością z innymi.
Lączy
nas wspólna wizja, wspólna przepiękna energia, którą jest Bezwarunkowa Miłość.
Kochani,
to jest naprawdę przepiękny akcent, którym zostaliśmy obdarowani.
Rok 2013
jst rokiem aktywnych działań na rzecz budowania Nowej Ery! Także naszej
Osobistej Złotej Ery!
Czy
chcesz się dołączyć?
Jeśli jesteś zainteresowana/-ny
tym tematem i dalszymi informacjami a także współpracą, napisz do mnie, podając
swój profil. Mile widziany będzie również Twój pomysł wykorzystania Twoich
uzdolnień i kwalifikacji.
W miłości.
Mira
Mirantes
Subskrybuj:
Posty (Atom)