Przejdź do głównej zawartości

W drodze po nowe

Witajcie kochani Czytelnicy. Już od wielu miesięcy kierowana jestem siłami Nartury i wpływami energii przeobrażeń Gaji. Dojrzała do przyjęcia kolejnych zadań od niej, pozwoliłam się nieść powiewem wiatru, otaczać słonecznymi promieniami radości i natchnień impulsów czasu. W pełnej świadomości i dziękczynności za życie, za bycie tu i teraz w procesie kształtowania tych cudownych przeobrażeń.

Nadszedł czas pełnego zrozumienia misji, przekazywanej mi od wielu miesięcy, odbieranej i składanej w całość jak puzzle...  Naprawdę cudownie jest WIEDZIEC, nareszcie wiedzieć, że droga do naszej przyszłości prowadzi przez CZYNY, pełne zaangażowania i poświęcenia, pełne Miłości, zrozumienia i kreatywności. Uszczęśliwia mnie fakt, że nie jest to droga, którą muszę iść w pojedynkę, wręcz przeciwnie. To droga, po której idę wraz z gronem cudownych przyjaciół. Traktuję to jako największy prezent Universum. Nasza droga prowadzi do tworzenia nowej kultury bycia człowiekiem, do stwarzania mu do tego warunków. 
Czy wiecie, jakie to cudowne uczucie? Wyzbycie się wszystkiego, co wyzwala w nas żądzę posiadania, świadoma rezygnacja na rzecz WOLNOSCI. Czy wiecie, że w takiej filozofii życia pojawia się luka do wypełnienia? Cudowna luka, która wchłania wszystko, co zawsze, od zarania ludzkości miało JEDYNY sens: wchłania w nas energię Miłości, dobroci, spokoju, dziękczynności, harmonii, ciszy, zrozumienia i akceptacji. Ale też - jest to energia czynu, działania, tworzenia Nowego. 
Dobrze, że pozwalamy się prowadzić. Tylko to ma sens. Dzięki temu dostrzegamy swoją rolę w tym wspólnym projekcie Gaji. Trzymam w ręku kwiat dmuchawca... dmucham... rozsiewam nasionka, niesione z wiatrem i rozprzestrzeniające się po okolicach... Moja duchowa dojrzałość pozostanie we mnie i będzie mnie nadal prowadzić, także w tematach, zdawałoby się od niej co nieco odbiegających. Jednak, tylko pozornie, bo działania, których się podjęłam, idą w parze z  rozwojem świadomości....

Współtworzę w Polsce ruch, niesiony właśnie nasionkami dmuchawca. Ruch zwany "Gospodarką Zrównoważonego Dobrobytu". Jego przewodnią ideą jest powrót do prawidłowych zasad gospodarowania, gdzie pieniądz zajmie z powrotem swoją pierwotną pozycję środka - a nie celu. Gdzie Człowiek otrzyma z powrotem swoją godność, należną mu funkcję społeczną, stanie się najważniejszym celem w każdej dziedzinie życia. Także w zakresie gospodarki, która się tak zagalopowała w dzikim rauszu zysków, że uczyniła z ludzi robotów, niewolników, maszyny... numery.... nic nie znaczące króliki doświadczalne, które można szpikować chemią, manipulować genetycznie poprzez dostarczanie przemysłowych wytworów na podobieństwo "żywności", dostarczać "mięsne ochłapy" naszpikowane wodą i antybiotykami, dawać im tyle, by wystarczyło na minimum egzystencji... albo i nie... zabierając to, co otrzymali kredytami rujnującymi tą latami czasem wypracowywaną ostoję... - ja wiem, że wszyscy TO wiemy....  Widzę jednak konkretną drogę wyjścia z tych pułapek! ......
Być może to, co będę robić nazwiecie pomostem, odskocznią od teraźniejszości, szansę na Nowe, lepsze... Tak! Przecież musimy od czegoś zacząć. I to jest właśnie moja  DROGA DO PRZYSZŁOSCI. W RYTMIE ZIEMI <3


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mój Bliźniaczy Płomień

12.09.2012 Dziennik Wzniesieniowy - Część 26  Każdy z nas go ma. Niektórzy z nas mieli szansę spotkania go za życia, choć niekoniecznie otrzymali szansę związania się z nim na cały okres ziemskich doświadczeń. Tak było ze mną. Ocieraliśmy się o siebie przez wiele lat okresu młodości. Dzisiaj wiem, że była to moja pierwsza, prawdziwa i jedyna miłość. Fale naszej bliskości zauraczały mnie. Czułam w jego obecności coś nadzwyczajnego, nieokreślonego. Ogromne przyciąganie, pełne ufności i miłości. Jako młoda osoba nie umiałam w tamtych czasach uświadomić sobie wielkości tego zjawiska. Nasze bycie razem, chwile rozkosznej intymności, cudowna przyjaźń duchowa, rozstania, powroty. Towarzyszły nam mocne wpływy dualizmu, mieszanka miłości i bólu rozstań, mieszanka miłości i lęku utraty, braku akceptacji, odrzucenia. Nasze fizyczne drogi rozeszły się. Ale duchowe nigdy. Oboje krążyliśmy myślami wokół nas. Niejednokrotnie wracałam myślami do niego nie wiedząc, że z jego strony odby...

Zmiany na niebie

Chemtrails. Kto dostrzega ten niebezpieczny dla ludzkości projekt? Dlaczego miliony ludzi ciągle jeszcze ignorują ten oczywisty spisek? Zmiany na niebie powinny być dostrzeżone, ażeby położyć kres zatruwaniu naszego środowiska, zatruwaniu nas, ludzi. Ogromne ilości tlenków aluminium, strontu i barium, znajdujące się w wodach powierzchniowych, w glebie, na roślinach, potwierdzają patologię zjawiska. Są oczywiste, nieodparte dowody na to, że chemtrails jest faktem. Jednak rządy milczą, a miliony ludzi, dostrzegając trwałe pasma białych smug i poprzecinane nimi niebo uparcie twierdzą, że są to zwykłe smugi pary wodnej samolotów odrzutowych. Odrzucają inną interpretację, ironicznie podchodząc do prób przekonania ich o chemtrails i... najczęściej pukając się w czoło na zakończenie rozmów z nimi. Chcą dowodów... Sama to wielokrotnie przeżyłam... Wtedy mój smutek jeszcze bardziej wzrastał, bo naprawdę, nie rozumiem, jak można być tak ślepym w dzisiejszych czasach.... Brakowało mi prawdziwe...

Program Duszy w rozpoznaniu

Jesteś tutaj nie po to, by się delektować anielskością. Celebrować miłość i zozkładać ją na czynniki pierwsze. Jesteś tu po to, żeby cierpieć. Tak, właśnie cierpieć. Żeby w odpowiedni sposób CZUĆ to cierpienie i właśnie je celebrować, nie miłość. Popatrz. Miłością Jesteś. Całe eony, od początku istnienia. Tu, na Ziemi masz inne zlecenie. Żyć dualnością, czuć ją i celebrować. Jeśli odrzucisz cierpienie, to co pozostanie? Jeśli odrzucisz negatywną stronę życia w każdej jej postaci, to pozostanie ci dokładnie to, co już masz. Czyli – nie rozwiniesz się w swojej misji. I nie chodzi tu o całkowite zatopienie się w te stany. Ty przecież wiesz, o co chodzi, prawda? Czujesz to? Chodzi o celebrację negatywnych emocji. O świadome ich przyjęcie, poświęcenie im uwagi, skupienie się na nich, o   tak długie pozostawanie w tym stanie, aż się rozpuszczą, znikna, pozostawiając po sobie znak, symbol, pieczęć. Zapis komórkowy, zapis w DNA. Właśnie ten zapis potrzebuje Źródło, żeby dalej rozw...