środa, 3 kwietnia 2013

Wszystko jest w NAS



Spotkałam ją wśród najgęściejszych zarośli. A już myślałam, że nie osiągnę tego stopnia wtajemniczenia. Ciągle słyszałam cudowne podszepty, ale moje ludzkie oczy nie odbierały żadnych mistycznych obrazów. Życie w tej rzeczywistości także dostarczało mi wiele radości, ale marzyłam.... Ciągle marzyłam o spotkaniu z ukochanymi wróżkami, skrzacikami i wszystkimi innymi niewidzialnymi mieszkańcami naszej planety. Aż wreszcie to nastąpiło....  Dziś obudziłam się tak lekka, że nieomalże płynęłam w eterze. Wszelkie myśli skupiały się na naturze, która jak w bajce, zamieniała wszystko wokół mnie w bujną, dojrzałą, soczystozieloną roślinność. Poczułam się jak w prastarej dżungli, wśród wielkich paproci... Wtedy usłyszałam przemiły głos. Halo, nareszcie jesteś. Czekaliśmy na ciebie już od dawna... Podniosłam się nieco wyżej... i wtedy ją zobaczyłam. Piękną niebieskooką wróżkę. W zielonej sukieneczce z serduszkami, pięknym wianku na głowie, złocistych włosach i skrzydełkach, które trzepotały wydając cichutkie dźwięki dzwoneczków. Czy ja śnię? Przetarłam oczy... Nie śnisz, jesteś wśród nas, kochana Miro, nasz motylku .... Motylku? Wtedy spojrzałam na siebie... No tak, teraz wszystko rozumiem...

Zanim wejdziemy w tajemnicze światy naszych marzeń, potrzebne są nam nie tylko dobre myśli lecz całkowite przeobrażenie naszego Jestestwa. Musimy stać się Miłością w Jam Jest. W Jedności ze Zródłem....

Podniosłam oczy do góry... zatrzepotałam skrzydełkami, podfrunęłam do Wróżki i spojrzałam w dół.... Siedziałam w moim pokoju, w doniczkowej paprotce na parapecie.

Nie musimy nigdzie podróżować, ażeby realizować nasze marzenia. Wszystko jest w NAS. 

1 komentarz: