Przejdź do głównej zawartości

Manifest Czasu Przebudzenia




Grupa TRANSFORMACJA SWIADOMOSCI

Napisala: Monika Klosinska: 

Jesteśmy grupą ludzi o otwartych umysłach, świadomych wagi wydarzeń, które obecnie dzieją się i będą się działy w najbliższym czasie na Ziemi. Nie jesteśmy żadną sektą, nie identyfikujemy się z żadną konkretną religią lub jej odłamami, nie propagujemy jakiejś jednej, wybranej ideologii, czy światopoglądu. Chcemy zjednoczyć ludzi nam podobnych i działać aktywnie na rzecz informowania naszego społeczeństwa o wszystkim co dzieje się na świecie: o tym co jest ukrywane, przemilczane, zakłamywane i manipulowane aby nas wszystkich trzymać w niewiedzy i ignorancji, aby całkowicie kontrolować nasze życie, emocje, a w ostatecznym celu uczynić z nas – ludzi – niewolników pracujących dla Nowego Porządku Świata i garstki pseudo-bogów.
Zdajemy sobie sprawę, że obecnie na Ziemi decydują się losy tej planety. Nie istotne, czy wierzycie, że Wielka Przemiana nastąpi 21.12.2012 roku czy też nie, ale istotne jest to, że wyczuwamy niemal w powietrzu nadchodzący kryzys. Opisy apokaliptycznego Objawienia Św. Jana powoli nabierają kształtu i widzimy, że są istoty zdolne bez mrugnięcia okiem poświęcić wiele ludzkich ofiar, wiele ludzkich łez i cierpienia, by utrzymać Tu swoją władzę.
Ale ostatecznie to my decydujemy, nikt inny tylko my. Rządzi nami garstka oligarchów a nas jest miliony – oni rządzą tylko dlatego, że im na to pozwalamy. Musimy wziąć na siebie odpowiedzialność – nie możemy liczyć tylko na pomoc aniołów, kosmitów, czy jakichś bogów – nikt za nas tego nie załatwi, nikt nie odwali za nas czarnej roboty – TO NASZ DOM i to my jako ludzkość musimy w nim zrobić porządek. Ażeby to było to możliwe najpierw trzeba mieć wiedzę o tym, co się dzieje za kurtyną. Wiedza jest władzą, a mało wiedzących łatwiej się manipuluje, dlatego się nas ogłupia przez oficjalne media i skrywa się prawdę.

I to nasze zadanie: rozpowszechnianie informacji, o tym co się dzieje, pobudzanie do samodzielnego myślenia, do zadawania trudnych pytań tym, którzy nami rządzą i nami manipulują. Namawiajmy do organizowania się, pokażmy ludziom, że rzeczywistość jest zupełnie inna od tej pokazywanej w telewizji, radiu i prasie kontrolowanej przez wielkie koncerny, będące w posiadaniu zaledwie kilku ludzi.

Każdy z nas może coś zrobić. Każdy z nas ma siłę i moc, a razem jesteśmy silni, razem możemy zmienić świat. Nie ważne jakiego jesteś wyznania, nie ważny jest twój kolor skóry, ani narodowość i pochodzenie – jeśli masz otwarty umysł i widzisz co się tak naprawdę dzieje na naszej Ziemi, jak jesteśmy okłamywani, oszukiwani oraz manipulowani, jeśli Cię to boli i chcesz coś z tym zrobić zamiast siedzieć w domu i być biernym - przyłącz się do nas. Czas działać. Dajmy światu tę pozytywną energię, tę miłość przez wielkie M, rozniecajmy ogień świadomości, siejmy informację, rozdawajmy światło, a dokonamy cudów. Możemy zmienić oblicze Ziemi. W najbliższych latach czeka nas sporo wydarzeń i musimy być gotowi na to co nadchodzi, nie możemy się bać, musimy działać, informować i łączyć się.

Pamiętajcie oni mają władzę tylko dlatego, że im na to pozwoliliśmy jako ludzkość. Więc teraz jako ludzkość musimy się przebudzić z wszechogarniającego nas Matrixa i powiedzieć im; „NIE”. I to uczyńmy.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mój Bliźniaczy Płomień

12.09.2012 Dziennik Wzniesieniowy - Część 26  Każdy z nas go ma. Niektórzy z nas mieli szansę spotkania go za życia, choć niekoniecznie otrzymali szansę związania się z nim na cały okres ziemskich doświadczeń. Tak było ze mną. Ocieraliśmy się o siebie przez wiele lat okresu młodości. Dzisiaj wiem, że była to moja pierwsza, prawdziwa i jedyna miłość. Fale naszej bliskości zauraczały mnie. Czułam w jego obecności coś nadzwyczajnego, nieokreślonego. Ogromne przyciąganie, pełne ufności i miłości. Jako młoda osoba nie umiałam w tamtych czasach uświadomić sobie wielkości tego zjawiska. Nasze bycie razem, chwile rozkosznej intymności, cudowna przyjaźń duchowa, rozstania, powroty. Towarzyszły nam mocne wpływy dualizmu, mieszanka miłości i bólu rozstań, mieszanka miłości i lęku utraty, braku akceptacji, odrzucenia. Nasze fizyczne drogi rozeszły się. Ale duchowe nigdy. Oboje krążyliśmy myślami wokół nas. Niejednokrotnie wracałam myślami do niego nie wiedząc, że z jego strony odby...

Wyciszenie...

Dziennik Wzniesieniowy - Część 1 Kochani czytelnicy i przyjaciele. Znajdujemy się w centrum wzniesieniowego procesu naszej planety. Niektórzy z nas są już w stanie pełnego z nim skoordynowania. Również i ja znajduję się już w tym stanie. Z myślą o unikalności tego zjawiska zdecydowałam się udokumentować moje doświadczenia wznoszenia. Oto one. 1 Sierpnia Otrzymałam impuls nakazujący mi totalne, bezwzględne wyciszenie. Bez wyjątku. Zamknięcie spraw dnia, wykonanie cięcia pępowiny, wiążącej mnie ze światem, jaki pokochałam. Ale tez z innym jego aspektem, który mną w ostatnim czasie doszczętnie zawładnął. Czułam się uwięziona w schematach i nakazach. Potrzebach chwili, które do tego stopnia przejęły nade mną kontrolę, że zmuszona byłam podporządkowywać im nieomal każdą moją myśl i większość czynów. Nie oznacza to, że idąc za wewnętrznym impulsem zdecydowałam się zaszyć na odludziu, w jakiejś jaskini albo czterech ścianach i ich nie opuszczać. Zdawałam sobie sprawę, że nastą...

Rok 2018 versus 2025 - W skorupie czasu.

3 Sierpnia 2018.  Wykonałam pierwsze kroki. Tymczasowa przerwa na fejsbuku. Musiałam, już nie mogłam dłużej. Coś we mnie wrzeszczało – zostaw to! Wróć do siebie. Teraz jest czas wewnętrznej pracy i przeróbki.   Jakiej przeróbki? O co chodzi? ....  Wracam.... kilka tygodni wcześniej.... a właściwie wszystko zaczęło się z początkiem roku. Słynny 5 luty.... kiedy z ogromną siłą przypłynęła inna Fala. Niezmiernie burzliwa i zakłócająca dotychczasowy „porządek”. Ale nazwijmy to po imieniu. Żaden porządek, raczej potworny bałagan, tylko niewypowiedziany, skrzętnie zamykany w skarbnicy cierpliwości. Nastąpił wybuch, uwolnienie się prawdy, wybuch potwornie bolesny. Zakłócenia, dewastacja. Czas na zrobienie porządków. Rozdział, który jednocześnie wywołał następujące po sobie reakcje. Jak rozpad atomów. Burzliwie, raniąco, boleśnie. Moje prywatne życie zaczynało się rujnować. Wszystko, co zostało zbudowane, powoli zatracało swoje kształty. Powoli nie zostało nic...  Ciągl...