Przejdź do głównej zawartości

Dobrobyt

 


W dzisiejszym świecie dobrostan stał się pojęciem wielowymiarowym. Obejmuje nie tylko zdrowie fizyczne i psychiczne, ale również aspekty społeczne, emocjonalne i finansowe. Te ostatnie są już widziane w aspekcie wyższym, niż dobrostan. To DobroBYT.

Dobrobyt można postrzegać jako równowagę pomiędzy ciałem, umysłem i duszą. To jak koncert, w którym wszystkie instrumenty grają w idealnej harmonii. Jest wiele czynników tworzących dobrostan. Dobre, zdrowe relacje, miłość, angażowanie się w różnych dziedzinach i uznanie, które daje nam poczucie spełnienia.

Ważne jest także, abyśmy uczyli się dostrzegać, słuchać i reagować na sygnały, które wysyła nam nasze ciało.

Największe dobro, to zdrowie. Zgadza się?

Zdrowie jest niezwykle cenne i stanowi fundament dobrego samopoczucia oraz jakości życia. Dbając o zdrowie, inwestujemy w swoje przyszłe szczęście i dobrostan. 

Jakie Ty masz sposoby na dbanie o zdrowie? Zdrowe jedzenie, dobry sen, uprawianie sportu, medytacja, relaksacja... Jasne :)

Jednym z ważnych kluczy do zdrowia jest suplementacja. Właściwie suplementację można dołączyć do tematu "zdrowe jedzenie". Ułatwi nam to dobre i świadome podejście do zdrowego życia. Dlaczego? Bo suplementacja jest działaniem zachowawczym, prewencyjnym, wzmacniającym system odpornościowy, zabezpieczającym tym samym przed chorobami. Ale dbałość o zdrowie za pomocą suplementacji jeszcze nie doprowadzi do pełnego dobrostanu. Zgadza się?

W tworzeniu dobrobytu także ważną rolę odgrywają finanse. To one dają nam tą łatwość przepływu i radość kreowania, wolność i spełnienie. A bez nich? No cóż.... Tym zagadnieniem nie będziemy się tutaj zajmować. Ważniejsze jest spojrzenie do przodu i... działanie. Wielowymiarowe.

Jednym ze sposobów zrealizowania się we wszystkich tutaj poruszonych aspektów Dobrobytu jest uczestniczenie w dystrybucji produktów Dobra Wspólnego, spełniającej wszystkie założenia realizowania się w wartościach. 

Dystrybucja kolektywna produktów Dobra Wspólnego to sposób, w jaki grupy ludzi wspólnie zarządzają tymi zasobami. Podczas gdy tradycyjny model gospodarczy opiera się na rywalizacji i gromadzeniu dóbr przez jednostki, model kolektywny skupia się na współpracy, co prowadzi do sytuacji, w której korzyści są dzielone między wszystkich uczestników. Otóż to! Także korzyści finansowe, wynikające z zaangażowania się, dbania o własne zdrowie, zdrowie najbliższych przez polecanie tych produktów a także edukacja prozdrowotna i działania na rzecz rozwoju osobistego i kolektywnego. 

Bo kiedy uczestniczymy w działaniach na rzecz innych, nabywamy umiejętności dostrzegania potrzeb i problemów drugiego człowieka. To wzmacnia nasze relacje i sprawia, że stajemy się bardziej otwarci na różnorodność. W rezultacie budujemy bardziej zintegrowane społeczności, w których ludzie dbają o siebie nawzajem, tworząc dobrostan własny i innych. 

Dystrybucja kolektywna ma ogromny potencjał w kontekście dobrobytu – nie tylko osobistego, ale także społecznego. Działając razem, możemy stworzyć system wsparcia, który nie tylko poprawi nasze zdrowie, ale również wprowadzi trwałe pozytywne zmiany w naszej społeczności. Pamiętajmy, że każdy drobny krok w kierunku współpracy przyczynia się do budowania lepszego świata dla nas wszystkich. 

Zawsze możemy zrobić ten krok, aby wspólnie wzrastać!

Zapraszam także do postu 

https://przeslanie.blogspot.com/2025/01/a-co-ze-mna.html


 

 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mój Bliźniaczy Płomień

12.09.2012 Dziennik Wzniesieniowy - Część 26  Każdy z nas go ma. Niektórzy z nas mieli szansę spotkania go za życia, choć niekoniecznie otrzymali szansę związania się z nim na cały okres ziemskich doświadczeń. Tak było ze mną. Ocieraliśmy się o siebie przez wiele lat okresu młodości. Dzisiaj wiem, że była to moja pierwsza, prawdziwa i jedyna miłość. Fale naszej bliskości zauraczały mnie. Czułam w jego obecności coś nadzwyczajnego, nieokreślonego. Ogromne przyciąganie, pełne ufności i miłości. Jako młoda osoba nie umiałam w tamtych czasach uświadomić sobie wielkości tego zjawiska. Nasze bycie razem, chwile rozkosznej intymności, cudowna przyjaźń duchowa, rozstania, powroty. Towarzyszły nam mocne wpływy dualizmu, mieszanka miłości i bólu rozstań, mieszanka miłości i lęku utraty, braku akceptacji, odrzucenia. Nasze fizyczne drogi rozeszły się. Ale duchowe nigdy. Oboje krążyliśmy myślami wokół nas. Niejednokrotnie wracałam myślami do niego nie wiedząc, że z jego strony odby...

Wyciszenie...

Dziennik Wzniesieniowy - Część 1 Kochani czytelnicy i przyjaciele. Znajdujemy się w centrum wzniesieniowego procesu naszej planety. Niektórzy z nas są już w stanie pełnego z nim skoordynowania. Również i ja znajduję się już w tym stanie. Z myślą o unikalności tego zjawiska zdecydowałam się udokumentować moje doświadczenia wznoszenia. Oto one. 1 Sierpnia Otrzymałam impuls nakazujący mi totalne, bezwzględne wyciszenie. Bez wyjątku. Zamknięcie spraw dnia, wykonanie cięcia pępowiny, wiążącej mnie ze światem, jaki pokochałam. Ale tez z innym jego aspektem, który mną w ostatnim czasie doszczętnie zawładnął. Czułam się uwięziona w schematach i nakazach. Potrzebach chwili, które do tego stopnia przejęły nade mną kontrolę, że zmuszona byłam podporządkowywać im nieomal każdą moją myśl i większość czynów. Nie oznacza to, że idąc za wewnętrznym impulsem zdecydowałam się zaszyć na odludziu, w jakiejś jaskini albo czterech ścianach i ich nie opuszczać. Zdawałam sobie sprawę, że nastą...

Rok 2018 versus 2025 - W skorupie czasu.

3 Sierpnia 2018.  Wykonałam pierwsze kroki. Tymczasowa przerwa na fejsbuku. Musiałam, już nie mogłam dłużej. Coś we mnie wrzeszczało – zostaw to! Wróć do siebie. Teraz jest czas wewnętrznej pracy i przeróbki.   Jakiej przeróbki? O co chodzi? ....  Wracam.... kilka tygodni wcześniej.... a właściwie wszystko zaczęło się z początkiem roku. Słynny 5 luty.... kiedy z ogromną siłą przypłynęła inna Fala. Niezmiernie burzliwa i zakłócająca dotychczasowy „porządek”. Ale nazwijmy to po imieniu. Żaden porządek, raczej potworny bałagan, tylko niewypowiedziany, skrzętnie zamykany w skarbnicy cierpliwości. Nastąpił wybuch, uwolnienie się prawdy, wybuch potwornie bolesny. Zakłócenia, dewastacja. Czas na zrobienie porządków. Rozdział, który jednocześnie wywołał następujące po sobie reakcje. Jak rozpad atomów. Burzliwie, raniąco, boleśnie. Moje prywatne życie zaczynało się rujnować. Wszystko, co zostało zbudowane, powoli zatracało swoje kształty. Powoli nie zostało nic...  Ciągl...