czwartek, 23 lutego 2012

Manifest Czasu Przebudzenia




Grupa TRANSFORMACJA SWIADOMOSCI

Napisala: Monika Klosinska: 

Jesteśmy grupą ludzi o otwartych umysłach, świadomych wagi wydarzeń, które obecnie dzieją się i będą się działy w najbliższym czasie na Ziemi. Nie jesteśmy żadną sektą, nie identyfikujemy się z żadną konkretną religią lub jej odłamami, nie propagujemy jakiejś jednej, wybranej ideologii, czy światopoglądu. Chcemy zjednoczyć ludzi nam podobnych i działać aktywnie na rzecz informowania naszego społeczeństwa o wszystkim co dzieje się na świecie: o tym co jest ukrywane, przemilczane, zakłamywane i manipulowane aby nas wszystkich trzymać w niewiedzy i ignorancji, aby całkowicie kontrolować nasze życie, emocje, a w ostatecznym celu uczynić z nas – ludzi – niewolników pracujących dla Nowego Porządku Świata i garstki pseudo-bogów.
Zdajemy sobie sprawę, że obecnie na Ziemi decydują się losy tej planety. Nie istotne, czy wierzycie, że Wielka Przemiana nastąpi 21.12.2012 roku czy też nie, ale istotne jest to, że wyczuwamy niemal w powietrzu nadchodzący kryzys. Opisy apokaliptycznego Objawienia Św. Jana powoli nabierają kształtu i widzimy, że są istoty zdolne bez mrugnięcia okiem poświęcić wiele ludzkich ofiar, wiele ludzkich łez i cierpienia, by utrzymać Tu swoją władzę.
Ale ostatecznie to my decydujemy, nikt inny tylko my. Rządzi nami garstka oligarchów a nas jest miliony – oni rządzą tylko dlatego, że im na to pozwalamy. Musimy wziąć na siebie odpowiedzialność – nie możemy liczyć tylko na pomoc aniołów, kosmitów, czy jakichś bogów – nikt za nas tego nie załatwi, nikt nie odwali za nas czarnej roboty – TO NASZ DOM i to my jako ludzkość musimy w nim zrobić porządek. Ażeby to było to możliwe najpierw trzeba mieć wiedzę o tym, co się dzieje za kurtyną. Wiedza jest władzą, a mało wiedzących łatwiej się manipuluje, dlatego się nas ogłupia przez oficjalne media i skrywa się prawdę.

I to nasze zadanie: rozpowszechnianie informacji, o tym co się dzieje, pobudzanie do samodzielnego myślenia, do zadawania trudnych pytań tym, którzy nami rządzą i nami manipulują. Namawiajmy do organizowania się, pokażmy ludziom, że rzeczywistość jest zupełnie inna od tej pokazywanej w telewizji, radiu i prasie kontrolowanej przez wielkie koncerny, będące w posiadaniu zaledwie kilku ludzi.

Każdy z nas może coś zrobić. Każdy z nas ma siłę i moc, a razem jesteśmy silni, razem możemy zmienić świat. Nie ważne jakiego jesteś wyznania, nie ważny jest twój kolor skóry, ani narodowość i pochodzenie – jeśli masz otwarty umysł i widzisz co się tak naprawdę dzieje na naszej Ziemi, jak jesteśmy okłamywani, oszukiwani oraz manipulowani, jeśli Cię to boli i chcesz coś z tym zrobić zamiast siedzieć w domu i być biernym - przyłącz się do nas. Czas działać. Dajmy światu tę pozytywną energię, tę miłość przez wielkie M, rozniecajmy ogień świadomości, siejmy informację, rozdawajmy światło, a dokonamy cudów. Możemy zmienić oblicze Ziemi. W najbliższych latach czeka nas sporo wydarzeń i musimy być gotowi na to co nadchodzi, nie możemy się bać, musimy działać, informować i łączyć się.

Pamiętajcie oni mają władzę tylko dlatego, że im na to pozwoliliśmy jako ludzkość. Więc teraz jako ludzkość musimy się przebudzić z wszechogarniającego nas Matrixa i powiedzieć im; „NIE”. I to uczyńmy.




Manifest tych, którzy znają Drogę






niedziela, 12 lutego 2012

Kto ma piekniejsze serce?


Pewnego dnia stal w centrum miasta mlody mezczyzna i oznajmial wszystkim przechodniom, ze ma najpiekniejsze serce w okolicy.  Tlum ludzi zebral sie wokol niego, podziwiajac jego serce, bo bylo naprawde perfekcyjne. Nie bylo na nim zadnej najdrobniejszej skazy. Mlody mezczyzna byl dumny z powodu swego pieknego serca i delektowal sie zachwytem tlumu.  

I oto pojawil sie w tym tlumie starzec mowiac: „Tak, twoje serce jest rzeczywiscie bardzo piekne i nieskazitelne. Ale moje jest wielokrotnie piekniejsze”.

Tlum ludzi spojrzal na serce starca. Ono bilo mocno, ale bylo zabliznione, mialo postrzepione krawedzie, brakujace czesci, zastapione innymi, niezbyt dobrze przylegajacymi do calosci. W niektorych miejscach widac bylo glebokie bruzdy.  Ludzie gapili sie ze zgorszeniem na starca. Jak on moze twierdzic, ze ma piekniejsze serce, mysleli bez glosnych komentarzy. 

Mlody czlowiek obejrzal zabliznione serce starca i wybuchnal smiechem. Ty chyba zartujesz, powiedzial do starca. Porownujesz swoje wstretne serce z moim, perfekcyjnym, bez najmniejszej skazy?

Tak, odpowiedzial starzec. Twoje wyglada perfekcyjnie, ale ja bym sie z toba nigdy nie zamienil. Kazda blizna oznacza jednego czlowieka, ktoremu zaofiarowalem moja milosc. Czesto wyrywam czesc mojego serca, ofiarujac ludziom, a oni oddaja mi czesc swojego, ktore pasuje w to puste miejsce. Jednak, poniewaz te czesci nie sa identyczne, mam na swoim sercu kanty lub fredzle, ktore sobie bardzo cenie. One przypominaja mi ta milosc, ktora sie dzielilismy. Czasem dalem czesc swojego serca, nie otrzymujac nic w zamian. To sa te glebokie bruzdy. Dac milosc, oznacza czasem poniesc ryzyko. Nawet jezeli te bruzdy bola, sa otwarte, takze i one przypominaja mi milosc, ktora odczuwam dla tych ludzi. I mam nadzieje, ze oni pewnego dnia powroca i wypelnia to puste miejsce w moim sercu, ktore dla nich zarezerwowalem.  Rozumiesz teraz, co oznacza prawdziwe piekno?

Mlody czlowiek milczal, lzy splywaly mu po policzkach. Podszedl do starca, zlapal za swoje piekne, nieskazitelne serce i wyrwal z niego kawalek. Zaofiarowal go starcowi, podajac ten kawalek serca trzesacymi sie rekami. Starzec przyjal go i wstawil do swojego serca. Nastepnie wyjal rowniez kawalek swojego zabliznionego serca i wypelnil blizne w sercu mlodzienca. Nie pasowala perfekcyjnie, miala bowiem postrzepione krawedzie.

Mlody czlowiek spojrzal na swoje serce, ktore, mimo ze nie bylo juz perfekcyjne, bylo piekniejsze niz kiedykolwiek wczesniej.  Albowiem mlody czlowiek odczuwal teraz milosc starca. Objeli sie serdecznie i odeszli na zawsze z centrum uwagi. 

(Autor anonimowy) 

piątek, 10 lutego 2012

Aura Jana Pawla II


Ostatnio opublikowana zostala Ksiazka Pani Reginy A. Sidorkiewicz "Zrodlo Mocy Papieza Jana Pawla II"


Autorka nie tylko opisuje, również maluje osobistą, niezwykłą przygodę duchową z Janem Pawłem II.

We wstepie (Od Autorki) Pani Regina pisze: 

Aury Papieża Jana Pawła II malowałam w latach 1998- 2002 roku. Wtedy nie zdawałam sobie sprawy z łaski jaką otrzymałam, to było Jego błogosławieństwo malowania portretów symbolicznej poświaty, ukazujące relację między Nim - człowiekiem a Bogiem. Obudziło się we mnie ponownie w chwilach Jego odejścia i namalowałam dwa ostatnie.

W każdym człowieku jest obecny, ukryty obraz na podobieństwo Boga. W postaci otulających świetlistych barw, które nazywamy Aurą. Obraz ten odczytywany jest spojrzeniem „Mądrości”, która przenika człowieka i odsłania w Nim to co najgłębsze najbardziej niewysłowione a ukazywane w ikonografii Chrześcijaństwa. Z przyjemnością patrzymy, jak rozszerzają się widnokręgi wiedzy o tych zjawiskach, więc jest możliwość podzielenia się z Tobą rozważaniami w szczególności wiedzą o aurze, drogi Czytelniku. W 1998 roku napisałam pierwszą książkę na temat poświaty, człowieka, pt. „Kolorowy portret duszy”. Tam dokonana została po raz pierwszy typologia aury, na: - aury (błogosławiona), kosmiczne - aury charyzmy - aury talentu - aury inteligentne, - aury przeciętne - aury standardowe, - AURY PARTNERSKIE (zgodne i nieharmonijne) aury osób w stanie choroby,umierania- aury osób cudem uzdrowionych, aury negatywne – wściekłości, zazdrości,uzależnienia alkoholowego.

W 2007 roku powstała książka pt.” Tajemnice aury ludzkiej” - wzbogacona o duchowe Portrety Jana Pawła II. Na jej podstawie zredagowano kolejną, poświęconą wielkości i niezwykłości aury naszego Papieża.

Człowiek mieszka w wewnętrznym świecie  świetlistych barw. Jego osobę reprezentują określone kolory, subtelne jak tęcza, nasycone równowagą w całej gamie. 

Jan Paweł II miał to wyjątkowe, ogromne światło zrównoważenia, które objawiało się miłością do ludzi i świata.

Celem jest ukazanie Czytelnikowi tajemniczego portretu Jego duszy, Jana Pawła II. Zostajemy otuleni błogosławieństwem aby wzorcowa poświata aury dotarła do każdego, niezależnie od wyznania. Przypominała, że wszyscy jesteśmy cząstką Boga. Papież, zaakceptował pierwszy portret, który został przez Niego wybrany i przyjęty w czasie spotkania na Placu św. Piotra w Rzymie. To potwierdziło, duchowe przyzwolenie do niniejszej publikacji. Jego spojrzenie w Boskiej Światłości przenika do najskrytszej głębi serca. „Tajemniczy Portret” jest dla ludzi „Dobrą Nowiną”…” „Skoro jesteś upostaciowioną mową TEGO KTÓRY JEST, spójrz na siebie i innych przyjaźniej, w sposób bardziej zrównoważony i otwarty. Jeśli któryś z kolorów Twojej duszy i ciała blednie traci świetlistość, wiedz, że zawsze możesz poprawić swoją tęczę. Nie ma takiego zaburzenia rozchwiania aury, którego nie można by zrównoważyć…” - Malowałam wiele osobistości duchowych z różnych kultur, każda aura jest ogromna i charakterystycznie rozświetlona. 

Jednak aura Jana Pawła II jest niepowtarzalna. Świętość - Światła Jego Aury dla naszej kultury jak dotąd - jest najwyższa. Jest wzorem do naśladowania w kontemplacji, medytacji, modlitwie.

Regina A. Sidorkiewicz