Przejdź do głównej zawartości

Permakultura - życie w zgodzie z naturą


Już od kilku, a nawet kilkunastu lat, spotykamy się z aktywnością pojedyńczych ludzi lub większych grup, związaną z alternatywnym wzorcem życia.

Dzisiaj możemy już otrzymać rozwiązania podane nam „na talerzu”. Wieloletnie doświadczenia innowacyjnych budowniczych Nowej Ery stały się dostępnym źródłem, z którego możemy czerpać pomysły na własne życie.

Będę przedstawiać tu na blogu różne rozwiązania, ażeby ułatwić wam, moi kochani Podróżnicy w czasie Nowej Ery,  znalezienie odpowiedzi dla siebie samego w kontekście podjęcia dalszych krokow.

Na każdej płaszczyźnie życia, w każdej sferze działania, każda innowacja w kierunku budowania Nowej Ery ma jedną wspólną cechę:   SA TO DZIALANIA OD SERCA. I ZAWSZE W ZGODZIE I W MILOSCI DO NASZEJ UKOCHANEJ GAJI.

Permakultura, to jedna z wielu dziesiątek innowacji. Jakże piękna inicjatywa. Zapraszam...

.....”Mieszkamy 16 km od Lublina w enklawie zieleni, w małej wiosce Pryszczowa Góra, gdzie od kilkunastu lat uprawiamy swój ogród permakultury. W naszym otoczeniu znajduje się więcej osadników, uciekinierów z wielkich miast, rozrzuconych na sporej przestrzeni w kilku sąsiednich wioskach. Mamy tu ekologiczne stowarzyszenie "Dla Ziemi", a także stowarzyszenie opiekunów przyrody "Zielona Swoboda".Jako zaczątek ekowioski należymy do międzynarodowej organizacji "G.E.N." - Globalnej Sieci Wiosek Ekologicznych.

Celem naszej aktywności jest propagowanie zdrowego stylu życia, wegetarianizmu, etycznego, płynącego z serca stosunku do Natury, otaczających nas zwierząt i ludzi.

Permakultura jako "permanentna kultura" skierowana jest na powrót do współpracy z Naturą w celu stworzenia zdrowych, prosperujących ekosystemów oraz zachowania bioróżnorodności. Dąży do optymalnej samowystarczalności, a także wzięcia pełnej odpowiedzialności za swoje najbliższe otoczenie, środowisko oraz ludzi. Pragniemy podzielić się naszą wiedzą i entuzjazmem za pośrednictwem warsztatów prowadzonych u nas i u ludzi zainteresowanych. Opracowujemy tłumaczenia artykułów z fachowych źródeł. Propagujemy metody taniego budownictwa ze zdrowych materiałów (np. drewno, bloczki słomiane, glina, ziemia i inne) oraz stosowanie alternatywnych, odnawialnych źródeł energii.

Jesteśmy za różnorodnością idei światopoglądowych. Chcemy działać na rzecz współpracy i kooperacji zamiast współzawodnictwa i konkurencji.

Kontakt: http://www.permakultura.com.pl/

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mój Bliźniaczy Płomień

12.09.2012 Dziennik Wzniesieniowy - Część 26  Każdy z nas go ma. Niektórzy z nas mieli szansę spotkania go za życia, choć niekoniecznie otrzymali szansę związania się z nim na cały okres ziemskich doświadczeń. Tak było ze mną. Ocieraliśmy się o siebie przez wiele lat okresu młodości. Dzisiaj wiem, że była to moja pierwsza, prawdziwa i jedyna miłość. Fale naszej bliskości zauraczały mnie. Czułam w jego obecności coś nadzwyczajnego, nieokreślonego. Ogromne przyciąganie, pełne ufności i miłości. Jako młoda osoba nie umiałam w tamtych czasach uświadomić sobie wielkości tego zjawiska. Nasze bycie razem, chwile rozkosznej intymności, cudowna przyjaźń duchowa, rozstania, powroty. Towarzyszły nam mocne wpływy dualizmu, mieszanka miłości i bólu rozstań, mieszanka miłości i lęku utraty, braku akceptacji, odrzucenia. Nasze fizyczne drogi rozeszły się. Ale duchowe nigdy. Oboje krążyliśmy myślami wokół nas. Niejednokrotnie wracałam myślami do niego nie wiedząc, że z jego strony odby...

Wyciszenie...

Dziennik Wzniesieniowy - Część 1 Kochani czytelnicy i przyjaciele. Znajdujemy się w centrum wzniesieniowego procesu naszej planety. Niektórzy z nas są już w stanie pełnego z nim skoordynowania. Również i ja znajduję się już w tym stanie. Z myślą o unikalności tego zjawiska zdecydowałam się udokumentować moje doświadczenia wznoszenia. Oto one. 1 Sierpnia Otrzymałam impuls nakazujący mi totalne, bezwzględne wyciszenie. Bez wyjątku. Zamknięcie spraw dnia, wykonanie cięcia pępowiny, wiążącej mnie ze światem, jaki pokochałam. Ale tez z innym jego aspektem, który mną w ostatnim czasie doszczętnie zawładnął. Czułam się uwięziona w schematach i nakazach. Potrzebach chwili, które do tego stopnia przejęły nade mną kontrolę, że zmuszona byłam podporządkowywać im nieomal każdą moją myśl i większość czynów. Nie oznacza to, że idąc za wewnętrznym impulsem zdecydowałam się zaszyć na odludziu, w jakiejś jaskini albo czterech ścianach i ich nie opuszczać. Zdawałam sobie sprawę, że nastą...

Rok 2018 versus 2025 - W skorupie czasu.

3 Sierpnia 2018.  Wykonałam pierwsze kroki. Tymczasowa przerwa na fejsbuku. Musiałam, już nie mogłam dłużej. Coś we mnie wrzeszczało – zostaw to! Wróć do siebie. Teraz jest czas wewnętrznej pracy i przeróbki.   Jakiej przeróbki? O co chodzi? ....  Wracam.... kilka tygodni wcześniej.... a właściwie wszystko zaczęło się z początkiem roku. Słynny 5 luty.... kiedy z ogromną siłą przypłynęła inna Fala. Niezmiernie burzliwa i zakłócająca dotychczasowy „porządek”. Ale nazwijmy to po imieniu. Żaden porządek, raczej potworny bałagan, tylko niewypowiedziany, skrzętnie zamykany w skarbnicy cierpliwości. Nastąpił wybuch, uwolnienie się prawdy, wybuch potwornie bolesny. Zakłócenia, dewastacja. Czas na zrobienie porządków. Rozdział, który jednocześnie wywołał następujące po sobie reakcje. Jak rozpad atomów. Burzliwie, raniąco, boleśnie. Moje prywatne życie zaczynało się rujnować. Wszystko, co zostało zbudowane, powoli zatracało swoje kształty. Powoli nie zostało nic...  Ciągl...