Przejdź do głównej zawartości

Wnosić wartość do życia innych ludzi

" Zmień swój paradygmat, a odmienisz swoje życie" Bob Proctor

Nie chodzi o burzenie jakiegokolwiek obecnego systemu. Chodzi o trzeźwe spojrzenie na zagadnienie ochrony naszego zdrowia. Jeśli masz wrażenie, że jesteś zaopiekowany zdrowotnie, jeżeli czujesz się zaopiekowany dzięki obecnemu systemowi opieki zdrowotnej – to nie musisz nic zmieniać, nie musisz też już więcej tego czytać.

Jeśli jednak czujesz i wiesz, że coś tu nie gra, że to nie tak, że masa osób cierpi na choroby przewlekłe, autoimmunologiczne, na nowotwory, choroby cywilizacyjne i to się stale pogłębia – to zadaję Ci teraz pytanie: chcesz to tak pozostawić i się temu przyglądać, czy może jednak zrobić kilka kroków do przodu i wziąć zdrowie swoje i swoich bliskich pod lupę?

Co można zmienić?

Już mówię. Chodzi o holistyczne zaopiekowanie. Świadoma, dobrze zorganizowana społeczność, dbająca o własne zdrowie, zdrowie bliskich, znajomych i każdej osoby, która będzie potrzebowała jakiejkolwiek pomocy w tym zakresie.

Jakie działania może każdy podjąć:

Ø  💝Edukować się odnośnie możliwości przywracania zdrowia i jego zachowania za pomocą produktów ziołowo-witaminowo-mineralnych.

Ø  💝Świadomy wybór drogi do samouzdrawiania się i pomagania innym w tym zakresie. Czyli wybranie drogi: Zdrowie bez chemii farmakologicznej, bez leków.

Ø  💝Wybór firmy, która produkuje najlepsze, bezpieczne produkty fitoterapeutyczne, która opiera się jednocześnie na wartościach i zasadach Dobra Wspólnego. Ja już tego wyboru dokonałam. Przyjrzałam się dokładnie działalności Natures Sunshine i wiem, że to właśnie takie firmy powinny być przez nas wspierane.

Ø  💝Wspieranie zasady podziału Dobra Wspólnego i tworzenie własnego Dobrostanu opartego na dystrybucji społecznej.

Ø  💝Czerpanie ze studni, która jest zasilana Dobrem, dbałością o środowisko, o najwyższe standardy produkcji i najlepszą jakość produktu.  

Wszystkie te działania możesz rozpocząć już dziś. Ten inteligentny, głęboko przemyślany system istnieje. Trzeba się tylko na niego świadomie otworzyć.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mój Bliźniaczy Płomień

12.09.2012 Dziennik Wzniesieniowy - Część 26  Każdy z nas go ma. Niektórzy z nas mieli szansę spotkania go za życia, choć niekoniecznie otrzymali szansę związania się z nim na cały okres ziemskich doświadczeń. Tak było ze mną. Ocieraliśmy się o siebie przez wiele lat okresu młodości. Dzisiaj wiem, że była to moja pierwsza, prawdziwa i jedyna miłość. Fale naszej bliskości zauraczały mnie. Czułam w jego obecności coś nadzwyczajnego, nieokreślonego. Ogromne przyciąganie, pełne ufności i miłości. Jako młoda osoba nie umiałam w tamtych czasach uświadomić sobie wielkości tego zjawiska. Nasze bycie razem, chwile rozkosznej intymności, cudowna przyjaźń duchowa, rozstania, powroty. Towarzyszły nam mocne wpływy dualizmu, mieszanka miłości i bólu rozstań, mieszanka miłości i lęku utraty, braku akceptacji, odrzucenia. Nasze fizyczne drogi rozeszły się. Ale duchowe nigdy. Oboje krążyliśmy myślami wokół nas. Niejednokrotnie wracałam myślami do niego nie wiedząc, że z jego strony odby...

Wyciszenie...

Dziennik Wzniesieniowy - Część 1 Kochani czytelnicy i przyjaciele. Znajdujemy się w centrum wzniesieniowego procesu naszej planety. Niektórzy z nas są już w stanie pełnego z nim skoordynowania. Również i ja znajduję się już w tym stanie. Z myślą o unikalności tego zjawiska zdecydowałam się udokumentować moje doświadczenia wznoszenia. Oto one. 1 Sierpnia Otrzymałam impuls nakazujący mi totalne, bezwzględne wyciszenie. Bez wyjątku. Zamknięcie spraw dnia, wykonanie cięcia pępowiny, wiążącej mnie ze światem, jaki pokochałam. Ale tez z innym jego aspektem, który mną w ostatnim czasie doszczętnie zawładnął. Czułam się uwięziona w schematach i nakazach. Potrzebach chwili, które do tego stopnia przejęły nade mną kontrolę, że zmuszona byłam podporządkowywać im nieomal każdą moją myśl i większość czynów. Nie oznacza to, że idąc za wewnętrznym impulsem zdecydowałam się zaszyć na odludziu, w jakiejś jaskini albo czterech ścianach i ich nie opuszczać. Zdawałam sobie sprawę, że nastą...

Rok 2018 versus 2025 - W skorupie czasu.

3 Sierpnia 2018.  Wykonałam pierwsze kroki. Tymczasowa przerwa na fejsbuku. Musiałam, już nie mogłam dłużej. Coś we mnie wrzeszczało – zostaw to! Wróć do siebie. Teraz jest czas wewnętrznej pracy i przeróbki.   Jakiej przeróbki? O co chodzi? ....  Wracam.... kilka tygodni wcześniej.... a właściwie wszystko zaczęło się z początkiem roku. Słynny 5 luty.... kiedy z ogromną siłą przypłynęła inna Fala. Niezmiernie burzliwa i zakłócająca dotychczasowy „porządek”. Ale nazwijmy to po imieniu. Żaden porządek, raczej potworny bałagan, tylko niewypowiedziany, skrzętnie zamykany w skarbnicy cierpliwości. Nastąpił wybuch, uwolnienie się prawdy, wybuch potwornie bolesny. Zakłócenia, dewastacja. Czas na zrobienie porządków. Rozdział, który jednocześnie wywołał następujące po sobie reakcje. Jak rozpad atomów. Burzliwie, raniąco, boleśnie. Moje prywatne życie zaczynało się rujnować. Wszystko, co zostało zbudowane, powoli zatracało swoje kształty. Powoli nie zostało nic...  Ciągl...