Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2012

Wzniesienie z Gają

19.08.2012  Dziennik Wzniesieniowy - Część 14 Jeżeli czujesz, że twoja tolerancja dla świata zajmuje miejsce zaspakajania codziennej ciekawości frustracyjnych wydarzeń, serwowanych przez media, to wkroczyłeś w fazę podwyższonch wibracji. Nastąpił okres wzniesieniowy. Kochani! Naprawdę nie potrzebujecie już żadnych informacji z zewnątrz. Postarajcie się to zrozumieć.   Właśnie teraz nastąpił okres intubacji fal Chrystusowej Swiadomości. Tak, nie przejęzyczyłam się.   Teraz, w okresie kolejnych 5 miesięcy, otrzymujecie ją wdychając głęboko, inhalując emitowaną dla was eterycznie falę Miłości. Dla wszystkich. Nie tylko internautów lecz także ludzi nie posiadających lub świadomie rezygnujących z komputerów i źródeł masowego przekazu. Niektórzy z was otrzymali potrzebę publikowania swoich doświadczeń. Dotyczy to w szczególności Lightworkersów. Ale jst także ogromna rzesza tych, którzy przyjmują proces wewnętrznych przemian w ciszy i izolacji, w swoim małym rod...

Zaczarowany świat

18.08.2012  Dziennik Wzniesieniowy - Część 13 Chcę zaczarować świat. Mój mały, nieznaczący mikroświatek. Co robię? Materializuję moje myśli? Bo jeśli wszystko jest we mnie, jeśli we mnie samej zamyka się mój świat, to mogę z nim zrobić wszystko, czego zapragnę. Dosłownie wszystko!   No dobra, to zaczynamy. Co chcę zmienić? Dobre ptanie.... co chcę zmienić? Właściwie wszystko mam. Piękny świat wokół mnie. Cudowna natura, która mnie na codzień pieści swoim pięknem. Obojętnie, gdzie jestem. Wszystko cieszy moje oko. Architektura miast, które zwiedzam, prostota wiosek i jej mieszkańców. Uśmiech na twarzy tak wielu ludzi, których spotykam. Nawet nieznajomych. Dlaczego się wszyscy do mnie uśmiechają? Serce się raduje na samą myśl o tym. Śpiew ptaków, szelest wiatru, słońce, deszcz, śnieg, chlapa i szarość jesienno-zimowych dni... To wszystko jest piękne, bo w tej szarości dnia dostrzegam uroki innych spraw. Zawsze znajdzie się w zasięgu oka jakiś miły punkt zaczepie...

Świadomość Chrystusowa

17.08.2012 Dziennik Wzniesieniowy - Część 12  Zajrzyjmy na moment do portalu Wiedzy Emocjonalnej. Mówimy, że zalała nas ostatnio fala Miłości. To Miłość Chrystusowa. Nie mówimy o żadnej religii. Miłość Chrystusowa to fala energii, która jak bumerang dociera do Ziemi w określonych odstępach czasu, otwierając w ludzkich sercach, w sercach wszelkich istnień, harmonijną falę wyciszenia i spokoju. Fala Chrystusowej Miłości niweluje strach. To jej pierwszy objaw. Zamyka kanały negatywnej energii DEVY, będącej także jednym z elementów Całości. Znamy ją, to ona współpracuje ze Zródłem, produkując Moc dualności. Energia DEVY jst siostrą Chrystusowej Miłości. Jest niezbędna w aktach tworzenia życia w 3 gęstości. Poprzez swoją zdolność kumulowania rezonansowych fal, rozwija ekstremalne odbicia, służące zachowaniu równowagi. Wyzerowanie oznacza stabilizację. Stabilność trzeciej gęstości, trzeciego wymiaru. Gdyby pomiędzy energiami Chrystusowej Miłości i DEVY istniała równowaga, życi...

Atlantyda

14. sierpnia - Dziennik Wznisieniowy - Część 11 ATLANTYDA Fale oceanu niosą ze sobą niezwykle ciekawe informacje. Docierając do brzegu i kończąc swoje zadanie, każda fala pozostawia pewien przetransportowany kod, który można odczytać jak jedną linię w książce. Pojedyńcze frazy mogą nic nie oznaczać. Trzeba się najpierw wsłuchać w szum morza. Wtedy przyjdzie właściwa informacja. One mają podobną funkcję do spełnienia jak zakodowane znaki na polach zbożowych. Dzisiaj wsłuchiwałam się w te informacje, niesione szumem fal oceanu atlantydzkiego. Oto, co otrzymałam: Jestem dzisiaj trochę wzburzone. Ale nie z powodu złości. Po prostu skumulowała się masa informacji, które jeszcze nie zostały odebrane. Jak to dobrze, że dzisiaj to zrobisz.  To słowa Atlantydy, przekazane falami Atlantyku.  Jeszcze nie tak dawno spaliście głębokim snem. Ale dzisiaj się powoli przebudzacie, moi kochani. Jesteście już aktywni, akompaniujecie wzniesieniowym energiom, które si...

Historia pewnej tęsknoty

11. sierpnia 2012  Dziennik wzniesieniowy - Część 10 Dlaczego tak kocham papużki? Jak je widzę, moje serce raduje się, płynie do nich ogromna fala miłości i tęsknoty. Nie wiem, dlaczego tak ogromnie tęsknię. Dzisiaj zadaję sobie to pytanie. Oto obraz, który otrzymałam: Jestem młodzieńcem, siedzę nad spokojną wodą pięknego górskiego jeziora i puszczam „kaczki” z płaskich kamyczków. Po chwili podchodzi nad wodę piękna dziewczyna. Ma długi, złocisty warkocz. Robi pranie w jeziorze, nucąc jakąś miłą melodię. Zakochaliśmy się w sobie od pierwszego spojrzenia.   Pobraliśmy się. Zamieszkaliśmy w maleńkim domku nad jeziorem. Byliśmy bardzo szczęśliwi. Ciąża, poród. Ciężki poród. Urodziła się nam dziewczynka, ale niestety, zaraz po porodzie zmarła. Najpierw to maleństwo a potem   moja ukochana żona. Bardzo rozpaczałem po śmierci obojga. Pochowałem obie moje ukochane istotki zaraz przy domu. Grób obłożyłem kamykami, pomiędzy którymi zaczęła wyrastać piękna trawka i p...

Kody przebudzenia

11. sierpnia 2012  Dziennik Wzniesieniowy - Część 9 Powoli kody przebudzenia informacji ze Zródła Prawiedzy zamykają w całość system oddziaływania impulsów i intuicyjnego odbioru pojedyńczych sygnałów. Już wiem, dlaczego przybyłam do Brazylii i miałam tu pozostać do końca 2012 roku. Znam już swoje zadanie na kolejne miesiące. Poznałam swoją prahistorię.   Otrzymałam precyzyjne instrukcje, co mam robić do końca tego roku. Mam odnaleźć miejsce, w którym znajduje się jeden z dziewięciu ukrytych kryształów atlantydzkich, fioletowy kryształ dźwięku, który został ukryty w Brazylii, na Bahi. Intuicyjnie wiem, że ten kryształ znajduje się na terenie Chappada Diamantina. 12-12-12 (12-go grudnia 2012 roku) mam tam być, w miejscu dokładnie określonym przez koordynaty, które otrzymam. Należę do grona STRAZNIKOW FIOLETOWEGO KRYSZTAŁU DŹWIĘKU. Po okresie atlantydzkim moje kolejne wcielenia miały związek z ochroną tych kryształów. Dlatego jestem w Brazylii właśnie teraz, właśn...

Kurs wiedzy o przyszłości

8-10. sierpnia 2012  Dziennik Wzniesieniowy - Część 8 Przez kolejne trzy dni, codziennie otrzymuję wgląd w modele przyszłości. Tej niedalekiej przyszłości, gdzie nie będzie jeszcze zastosowana technika przebudzonej inteligencji atlantydów.   Otrzymywałam obrazy coraz bardziej szczegółowe i co ciekawe,   były one przez całe trzy dni tak dozowane, jakbym była na jakichś specjalistycznych warsztatach. Wykłady, przerwy, zabawa (fale wesołości, czas na zabawę ze zwierzakami, jakieś fajne wesołe incydenty), cisza nocna i na następny dzień zajęcia od nowa…. No niesamowite. Po trzech dniach tematy były doszlifowane i zamknięte w pakunku nowej wiedzy. Wiedza nakrojona była dokładnie do mojej profesji. Pojawiły się dwa tematy, jeden związany z ochroną naszej planety, ochroną natury, z zakresu technicznej ochrony środowiska. Temat sam w sobie nie jest nowy, ale genialnie zmodyfikowany w szczegółach i rozwiązaniach technicznych, tak że mógłby się nadawać do opatentowani...

Iluzja i rzeczywistość

7 sierpnia 2012  Dziennik Wzniesieniowy - Część 7 Zaciekawiła mnie dzisiaj informacja na temat nowego projektu -   dotacji 5 milionów dolarów na naukowe zbadanie kwestii życia po śmierci, nieśmiertelności, tzw. „Immortality Project”(Josh Templeton Fundation). Kierujący tym projektem filozof Prof.   Fischer wypowiedział takie ciekawe zdanie: „Chcemy wiedzieć, czy to, o czym w ostatnich dziesięcioleciach relacjonują miliony już ludzi o kontaktach i doświadczeniach poza ciałem, potwierdzających życie po życiu jest prawdą, czy to tylko „biologicznie indukowana iluzja”. Zaciekawił mnie ten temat z punktu widzenia mojej wewnętrznej wiedzy. Postanowiłam dzisiaj medytować na temat: co jest rzeczywistością a co iluzją? Dzisiejszy kontakt był bardzo cudowny i intensywny, wniósł nowe wspaniałe aspekty. Kiedy weszłam w siebie, wyciszyłam się jak zawsze, poprosiłam WJ o kontakt, już wewnętrznie czując, że będzie on dzisiaj inny. Zalała mnie fala wzruszenia i ogrom...

Pierwsze spotkanie

6. sierpnia 2012  Dziennik Wzniesieniowy - Część 6 Mój pierwszy w życiu fizyczny kontakt ze słońcem. Nigdy przedtem to się nie zdarzyło. Rano, wychodząc na taras na powitanie dnia, witam także słońce. Podchodzę na nasłonecznionej części tarasu do miejsca, gdzie ono świeci w całej swojej okazałości i z zamkniętymi oczami uśmiecham się do niego, wdychając tą cudowną energię jego ciepełka i oddając mu wydechem moją Miłość. Dzisiaj było jednak innaczej. Idąc na wschodnią część tarasu, nagle zaczęłam się słońcu przyglądać! Patrzyłam wprost na jego tarczę tak, jak się patrzy w nocy na pełnię księżyca. Dzisiaj zaskoczył mnie fakt, że nie spuszczałam ze słońca oczu. Jego oślepiającą żółtą tarczę przysłoniła inna, zewnętrzna, matowa tarcza, jakby piłeczka pimpongowa tak, że mogłam na nie patrzeć dłuższą chwilę. Ta tarcza przesuwała się od czasu do czasu odrobinkę, ukazując rozgrzane do białości, sypiące złotem słońce. Widziałam ogromną dynamikę wokół niego. Spirale, wirujące wokó...

Niekompatybilność

5 sierpnia 2012  Dziennik Wzniesieniowy - Część 5 Czym jest niekompatybilność w waszym życiu? Nie ma takiego pojęcia! Wszystko to, co was otacza, jest produktem kreatywności waszej wobraźni. To wy sami stwarzacie sobie obraz, który czasem nie pasuje do ramki, którą także sami stwarzacie, dopasowujecie, dorabiacie. Więc coś tu nie gra, prawda? Otóż to! Niekompatybilność ramek lub obrazu powstaje dlatego, że przyjęliście, że część sytuacji waszego życia MA DO SIEBIE NIE PASOWAC. Ale obie te części są czyste jak kryształ. One do siebie idealnie pasują. Jest to kwestia przyjęcia określonego schematu, powrotu do pierwotnej myśli. Ona oznacza: doskonałość. Jeżeli więc coś wam do siebie nie pasuje, to rozdzielcie od siebie te dwie sprawy, a potem połączcie ponownie z wewnętrznym poczuciem doskonałości. Zróbcie próbę. Pamiętajcie przy tym, że wszystko, dosłownie wszystko, co teraz będziecie robić, wykonujecie powoli, spokojnie i we własnym środku. Powoli i z akceptacją. Akceptujcie ...

Jest nas wielu!

5 sierpnia 2012  Dziennik Wzniesieniowy - Część 4 Rozpoczęcie pracy z aktywacją impulsów kodu oraz ponowne zetknięcie się z metodami pracy Melchizdeka – to był najcudowniejszy strzał w 10-tkę. Dzięki tym impulsom przerwana została u mnie siatka struktury czwartej gęstości. Nareszcie udało mi się z niej wydostać. Jak to dobrze, że jest to okres przejściowy dla Ziemi i ludzi. Z pewnością nie wszyscy przejdą i przechodzą ten stan jednocześnie. Dziś, z prspektywy kilku dni mogę już przekazać radość i ulgę, jaka towarzyszy uwalnianiu się z tej czwartej gęstości. Ona jest jeszcze gorsza od trzeciej, bo kumuluje w sobie wszystkie bolesne lub przygniatające doznania w niezwykle krótkim, kilkumiesięcznym okresie.    Stąd ten chaos, jaki towarzyszył tym dniom. Brak stabilizacji, całkowite zatracenie się w ciągle zmieniających się sytuacjach, rozwiązaniach, akcjach i tematach. Totalny chaos mentalny. Gęsta, nieprzyjemna atmosfera, brak zrozumienia wsród najbliższych, kłó...

Pierwsza Prawda

4 sierpnia 2012  Dziennik Wzniesieniowy - Część 3 Dzisiaj uzyskałam wgląd w rozwój wydarzeń. 1. Znajduję sie w piątym wymiarze już od czerwca 2010. W tym czasie rozpoczęło się moje wzniesienie, krótko po zakończeniu pracy z drzewem życia, która trwała codziennie przez 11 miesięcy. Praca ta, będąca manifestacją wiedzy Melchizedeka i Bardona, przekazanej przez Braana O. Hodappa w książce przekazującej starożytnią wiedzę na temat drzewa życia i odsłaniającej sztukę jego kreowania. Po tym okresie pojawiła się przepiękna fala mentalnej kreatywności, zaczęłam pisać cudowne teksty poetyckie i rozpoczął się codzienny channeling informacji otrzymywanych od Jana Pawła II. Docieranie do wiedzy, która miała być dla mnie otwarciem „okna na świat” i aktywne uczestnictwo w dokonujących się w nim przemian. W październiku 2010 zakończyłam ten codzienny channeling, tak powstała książka „Droga do przyszłości”.   Fala, jaka przyszła do mnie, to były narodziny wielkiej, bezwarunkowej ...

Powrót do siebie

3 Sierpnia 2012  Dziennik Wzniesieniowy - Część 2 Wykonałam pierwsze kroki. Tymczasowa przerwa na facebooku. Musiałam, już nie mogłam dłużej. Coś we mnie wołało – zostaw to! Wróć do siebie. Teraz jest czas wewnętrznej pracy i przeróbki. Jakiej przeróbki? O co chodzi? .... Wracam.... kilka tygodni wcześniej.... a właściwie wszystko zaczęło się z początkiem roku. Słynny 5 luty.... kiedy z ogromną siłą przypłynęła inna Fala. Niezmiernie burzliwa i zakłócająca dotychczasowy „porządek”. Ale nazwijmy to po imieniu. Żaden porządek, raczej potworny bałagan, tylko niewypowiedziany, skrzętnie zamykany w skarbnicy cierpliwości. Nastąpił wybuch, uwolnienie się prawdy, wybuch potwornie bolesny. Zakłócenia, dewastacja. Czas na zrobienie porządków. Rozdział, który jednocześnie wywołał następujące po sobie reakcje. Jak rozpad atomów. Burzliwie, raniąco, boleśnie. Moje prwatne życie zaczynało się rujnować. Wszystko, co zostało zbudowane, powoli zatracało swoje kształty. Powoli nie ...

Wyciszenie...

Dziennik Wzniesieniowy - Część 1 Kochani czytelnicy i przyjaciele. Znajdujemy się w centrum wzniesieniowego procesu naszej planety. Niektórzy z nas są już w stanie pełnego z nim skoordynowania. Również i ja znajduję się już w tym stanie. Z myślą o unikalności tego zjawiska zdecydowałam się udokumentować moje doświadczenia wznoszenia. Oto one. 1 Sierpnia Otrzymałam impuls nakazujący mi totalne, bezwzględne wyciszenie. Bez wyjątku. Zamknięcie spraw dnia, wykonanie cięcia pępowiny, wiążącej mnie ze światem, jaki pokochałam. Ale tez z innym jego aspektem, który mną w ostatnim czasie doszczętnie zawładnął. Czułam się uwięziona w schematach i nakazach. Potrzebach chwili, które do tego stopnia przejęły nade mną kontrolę, że zmuszona byłam podporządkowywać im nieomal każdą moją myśl i większość czynów. Nie oznacza to, że idąc za wewnętrznym impulsem zdecydowałam się zaszyć na odludziu, w jakiejś jaskini albo czterech ścianach i ich nie opuszczać. Zdawałam sobie sprawę, że nastą...