wtorek, 21 sierpnia 2012

Kurs wiedzy o przyszłości


8-10. sierpnia 2012 
Dziennik Wzniesieniowy - Część 8

Przez kolejne trzy dni, codziennie otrzymuję wgląd w modele przyszłości. Tej niedalekiej przyszłości, gdzie nie będzie jeszcze zastosowana technika przebudzonej inteligencji atlantydów.  Otrzymywałam obrazy coraz bardziej szczegółowe i co ciekawe,  były one przez całe trzy dni tak dozowane, jakbym była na jakichś specjalistycznych warsztatach. Wykłady, przerwy, zabawa (fale wesołości, czas na zabawę ze zwierzakami, jakieś fajne wesołe incydenty), cisza nocna i na następny dzień zajęcia od nowa…. No niesamowite. Po trzech dniach tematy były doszlifowane i zamknięte w pakunku nowej wiedzy.
Wiedza nakrojona była dokładnie do mojej profesji. Pojawiły się dwa tematy, jeden związany z ochroną naszej planety, ochroną natury, z zakresu technicznej ochrony środowiska. Temat sam w sobie nie jest nowy, ale genialnie zmodyfikowany w szczegółach i rozwiązaniach technicznych, tak że mógłby się nadawać do opatentowania.  
Drugim tematem jest nowa organizacja pracy. Nowy model zatrudnienia, systemu pracy i wynagrodzenia, świadczeń socjalnych i rozwoju jednostki. Model, jaki jeszcze nie istnieje. Bez szefów, zarządców, kierowników, liderów.  Cudowny, etyczny i efektywny model, zbudowany na poszanowaniu, wspólnej potrzebie rozwoju osobistego i potrzebie wykonywania pracy w poczuciu radosnej kreatywności i dowartościowania. Piękny i zarazem realny model, w którym nie mają miejsca żadne szykany, mobing czy konkurencja. Ech, mówię wam, warto brać udział w takich warsztatach (uśmieszek radości).
Otrzymałam cudowną bazę wiadomości, którą będę mogła wykorzystać w powzniesieniowej służbie naszej planecie i jej mieszkańcom.   

Chcę przy tej okazji wyjaśnić, że proces wzniesienia naszej Planety i jej najbliższa przyszłość jest dla mnie z konkretnego powodu niejako ważniejszy niż moje osobiste postępy podczas wzniesienia. Co to oznacza? Oznacza to, że myślowo zakotwiczona jestem w pobliżu Gaji i jej aktualnych spraw. Następne zapiski w moim wzniesieniowym dzienniku to zobrazują. Pragnę służyć Gaji i jej rodzinie całym sercem, to moje życiowe posłannictwo, niezależnie od gęstości i wymiaru, w którym się znajdę.   
Wyjaśniam to z myślą o tych wszystkich, którzy z datą 21.12.2012 wiążą koniec procesu wzrastania i finał swojego osobistego wzniesienia. Kochani! Za horyzontem też jest światło! Po tej dacie nasza planeta będzie się nadal rozwijała i cudowną energią 5 gęstości umożliwiała swoim mieszkańcom kształtowanie życia w duchu Złotej Ery. Pracując z nią i dla niej, również otrzymamy wszystkie możliwości osobistego rozwoju, jakie niesie za sobą 5 wymiar. Jeśli pragniemy lewitować, materializować myśli i pragnienia, stać się alchemikami, wkroczyć w sferę nieśmiertelności - to wszystko będzie w 5 wymiarze możliwe. Ale nie zapominajmy - "normalne" życie także będzie się toczyć dalej. Nasza planeta będzie nas, Lightworkerów ciągle jeszcze potrzebowała! Budowniczych Złotej Ery. Połączonych z jej sercem.

2 komentarze:

  1. Kocham Cię! I dziękuję za wszystko co przekazujesz. <3 Ogrom Miłości Bezwarunkowej przesyłam do Ciebie Siostrzyczko! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję kochana Rozmaryno za słowa Miłości. Otulam Cię również Siostrzyczko radośnie płaszczem bezwarunkowej Miłości.
    Namaste! Mira

    OdpowiedzUsuń