Chcę zaczarować
świat. Mój mały, nieznaczący mikroświatek. Co robię? Materializuję moje myśli?
Bo jeśli wszystko jest we mnie, jeśli we mnie samej zamyka się mój świat, to
mogę z nim zrobić wszystko, czego zapragnę. Dosłownie wszystko! No dobra, to zaczynamy.
Co chcę zmienić?
Dobre ptanie.... co chcę zmienić? Właściwie wszystko mam. Piękny świat wokół
mnie. Cudowna natura, która mnie na codzień pieści swoim pięknem. Obojętnie,
gdzie jestem. Wszystko cieszy moje oko. Architektura miast, które zwiedzam,
prostota wiosek i jej mieszkańców. Uśmiech na twarzy tak wielu ludzi, których
spotykam. Nawet nieznajomych. Dlaczego się wszyscy do mnie uśmiechają? Serce
się raduje na samą myśl o tym. Śpiew ptaków, szelest wiatru, słońce, deszcz,
śnieg, chlapa i szarość jesienno-zimowych dni... To wszystko jest piękne, bo w
tej szarości dnia dostrzegam uroki innych spraw. Zawsze znajdzie się w zasięgu
oka jakiś miły punkt zaczepienia....
Moje potrzeby?
Im mniejsze tym cudowniejsze. Marchewka
na obiad? Wspaniale, jaka to słodycz istnienia. Sama ją posieję i radosnym
okiem będę towarzyszyć jej wzrastaniu. Czyż życie nie jest cudowne? Ono jest
już od dawna zaczarowane moją świadomością dostrzegania piękna. Ono jest.
Wszędzie. Znajdziemy je harmonizując pryzmat spojrzenia poprzez serce.
Otwarcie serca i
radosny pokłon dla istnienia tu i teraz. Zaczaruj swój świat także dla
siebie.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz