Przejdź do głównej zawartości

Rozmowa z księżycem


29.08.2012
Dziennik Wzniesieniowy - Część 19

Czy wiesz, dlaczego ludzkość ciągle jeszcze nie pojęła, że jest jedną z najbogatszych grup galaktycznego świata? Bo gdyby o tym wiedzieli, dotarłoby do nich, że każdy bez wyjątku  jest bogaczem, panem i władcą, twórcą świata. Istotą o potężnej Mocy. Gdyby ta prawda została wśród was komunikowana, to ewolucja planetarna nie musiałaby trwać eony. To rozwój międzyplantarnych paktów byłby na porządku dnia. Planeta Ziemia nie byłaby tak zacofana. Ale wszystko to jest częścią wielkiego Planu Stworzenia i z tego powodu wy, ludzie, rezonujecie z falami trędu. Ja jestem też częścią naszego galaktycznego Paktu. Moim zadaniem jest dbać o właściwe pola morfogeniczne Ziemi. To ja steruję energią biorytmiczności Ziemi i ludzi. Dbam o cykliczność spiralnych ruchów waszej świadomości theta. To ja otwieram i zamykam drzwi waszych marzeń sennych, kierując waszą intuicję w drodze do Domu. Odwiedzacie go niezwykle często, doładowując baterie i wyrównując częstotliwości omega. Ona jest zawarta wyłącznie w jednej komorze waszego serca. Wy macie potężną  moc. Każdy z was może ją wykorzystać. Ale dotarcie do niej nie jest niestety łatwe. Zostało tak sprytnie zakodowane, jak cały wszechświat zresztą. Ci, którzy dotarli do tych tajemnic, przestali być ludźmi. Przenieśli się od razu do świata piękna i nieskończonych możliwości. Już nie przebywają na Ziemi, w tej gęstej, przygniatającej atmosferze.

Czy Ziemia może być jednak także miejscem dla ludzi z przebudzoną mocą?

Nad tym się już pracuje, będzie ona w okresie przejściowym miejscem tylko dla tych, którzy chcą zrezygnować ze swoich przyjemności mentalno-duchowo-fizycznych na rzecz budowania swoją Mocą hologramu nowej rzeczywistości.

Dlaczego hologramu?

Bo innaczej nie da się obudzić we wszystkich ludzkich sercach altruizmu. A ten altruizm musi być czymś karmiony. Hologram będzie przez następne kilkadziesiąt lat wywoływał złudzenie zaspakajania wszystkich ludzkich potrzeb, bez względu na to, kto je będzie miał. W tym czasie nastąpi naturalny rozwój świadomości mieszkańców Ziemi.

Ten program już trwa, nazywacie go wzniesieniem. Właśnie dlatego służę ludzkości jako przewodnik do ich Domu. A przed świtem dbam o to, ażby szczęśliwie wrócili do tu i teraz.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mój Bliźniaczy Płomień

12.09.2012 Dziennik Wzniesieniowy - Część 26  Każdy z nas go ma. Niektórzy z nas mieli szansę spotkania go za życia, choć niekoniecznie otrzymali szansę związania się z nim na cały okres ziemskich doświadczeń. Tak było ze mną. Ocieraliśmy się o siebie przez wiele lat okresu młodości. Dzisiaj wiem, że była to moja pierwsza, prawdziwa i jedyna miłość. Fale naszej bliskości zauraczały mnie. Czułam w jego obecności coś nadzwyczajnego, nieokreślonego. Ogromne przyciąganie, pełne ufności i miłości. Jako młoda osoba nie umiałam w tamtych czasach uświadomić sobie wielkości tego zjawiska. Nasze bycie razem, chwile rozkosznej intymności, cudowna przyjaźń duchowa, rozstania, powroty. Towarzyszły nam mocne wpływy dualizmu, mieszanka miłości i bólu rozstań, mieszanka miłości i lęku utraty, braku akceptacji, odrzucenia. Nasze fizyczne drogi rozeszły się. Ale duchowe nigdy. Oboje krążyliśmy myślami wokół nas. Niejednokrotnie wracałam myślami do niego nie wiedząc, że z jego strony odby...

Wyciszenie...

Dziennik Wzniesieniowy - Część 1 Kochani czytelnicy i przyjaciele. Znajdujemy się w centrum wzniesieniowego procesu naszej planety. Niektórzy z nas są już w stanie pełnego z nim skoordynowania. Również i ja znajduję się już w tym stanie. Z myślą o unikalności tego zjawiska zdecydowałam się udokumentować moje doświadczenia wznoszenia. Oto one. 1 Sierpnia Otrzymałam impuls nakazujący mi totalne, bezwzględne wyciszenie. Bez wyjątku. Zamknięcie spraw dnia, wykonanie cięcia pępowiny, wiążącej mnie ze światem, jaki pokochałam. Ale tez z innym jego aspektem, który mną w ostatnim czasie doszczętnie zawładnął. Czułam się uwięziona w schematach i nakazach. Potrzebach chwili, które do tego stopnia przejęły nade mną kontrolę, że zmuszona byłam podporządkowywać im nieomal każdą moją myśl i większość czynów. Nie oznacza to, że idąc za wewnętrznym impulsem zdecydowałam się zaszyć na odludziu, w jakiejś jaskini albo czterech ścianach i ich nie opuszczać. Zdawałam sobie sprawę, że nastą...

Rok 2018 versus 2025 - W skorupie czasu.

3 Sierpnia 2018.  Wykonałam pierwsze kroki. Tymczasowa przerwa na fejsbuku. Musiałam, już nie mogłam dłużej. Coś we mnie wrzeszczało – zostaw to! Wróć do siebie. Teraz jest czas wewnętrznej pracy i przeróbki.   Jakiej przeróbki? O co chodzi? ....  Wracam.... kilka tygodni wcześniej.... a właściwie wszystko zaczęło się z początkiem roku. Słynny 5 luty.... kiedy z ogromną siłą przypłynęła inna Fala. Niezmiernie burzliwa i zakłócająca dotychczasowy „porządek”. Ale nazwijmy to po imieniu. Żaden porządek, raczej potworny bałagan, tylko niewypowiedziany, skrzętnie zamykany w skarbnicy cierpliwości. Nastąpił wybuch, uwolnienie się prawdy, wybuch potwornie bolesny. Zakłócenia, dewastacja. Czas na zrobienie porządków. Rozdział, który jednocześnie wywołał następujące po sobie reakcje. Jak rozpad atomów. Burzliwie, raniąco, boleśnie. Moje prywatne życie zaczynało się rujnować. Wszystko, co zostało zbudowane, powoli zatracało swoje kształty. Powoli nie zostało nic...  Ciągl...